PiS chce powiększyć terytorium Warszawy o 32 okoliczne gminy - projekt ustawy trafił już do Sejmu. Jeżeli wejdzie w życie, Warszawa nie tylko trzykrotnie zwiększy swoją powierzchnię, ale też stanie się metropolitalną jednostką samorządu terytorialnego. Stanie się więc coś, co jeszcze niecały rok temu ostro krytykował... Jarosław Kaczyński.
W marcu ubiegłego roku prezes Prawa i Sprawiedliwości opowiadał w Kolnie o wadach metropolizacji. Jarosław Kaczyński parokrotnie zaznaczył, że koncentrowanie się Polski w wielkich ośrodkach jest sprzeczne z programem jego partii i że zależy mu na rozwoju polskiej wsi.
- Chcemy, by ta Polska, która jest tu i w wielu innych miastach, na wsiach, trwała. Nie chcemy by Polska prowincjonalna zanikała, wyludniała się. By Polska koncentrowała się tylko na wielkich ośrodkach. To nie jest dobra droga rozwoju - mówił w Kolnie Jarosław Kaczyński i wspomniał o Austrii, która odnosi ogromne sukcesy, a ma znacznie mniejszą liczbę ludności wielkomiejskiej niż Polska.
- Powinniśmy rozwijać się równo, czyli ci, którzy dzisiaj są trochę z tyłu, powinni doganiać. To jest bardzo ważny element naszej polityki, to jest ważny element tego, co chcemy w Polsce uczynić, programy PiS, programu dobrej zmiany - przekonywał wtedy prezes partii.
A TERAZ ZOBACZ: Mateusz Morawiecki o wizjonerstwie, roli Gandalfa i walce z postkomunizmem na gali "Gazety Polskiej"