Szef resortu obrony narodowej Antoni Macierewicz wracał dzisiaj z Torunia, gdzie uczestniczył w sympozjum "Oblicza dumy Polaków". Minister miał napięty grafik - o godz. 19 rozpoczynała się gala tygodnika "wSieci", na której Jarosław Kaczyński otrzymał nagrodę "Człowieka Wolności".
Plany Macierewicza mogły jednak legnąć w gruzach. O godz. 17.40 limuzyna, którą wracał do Warszawy, zderzyła się z kilkoma innymi samochodami.
Sytuację obserwował toruński radny PiS Karol Wojtasik. Z jego relacji wynika, że Macierewicz zachował zimną krew i pokonał przeszkody. - Minister obrony narodowej przesiadł się do innego samochodu i odjechał - opowiadał. Tym razem już bez przeszkód dotarł na galę.
Chociaż dopiero co minister uczestniczył w groźnym wypadku, w którym jego limuzyna doznała poważnych uszkodzeń, na gali wyglądał nieskazitelnie.
Niedługo po uroczystości na jego Twitterze pojawiły się gratulacje dla Jarosława Kaczyńskiego w związku z nagrodą.
A TERAZ ZOBACZ: Polska jest jednym wielkim "czarnym punktem" Europy. Na naszych drogach ginie najwięcej pieszych