Na początku tygodnia GUS podał, że polska gospodarka rośnie najwolniej od trzech lat, a dane są gorsze od najgorszych oczekiwań. Co na to Jarosław Kaczyński? Prezes PiS przekonywał, że za taką sytuację odpowiedzialny jest nie rząd, tylko niektórzy niechętni mu przedsiębiorcy.
- Przedsiębiorcy związani z partiami opozycyjnymi dzisiaj po prostu nie chcą podejmować się różnego rodzaju przedsięwzięć gospodarczych, zyskownych dla nich, bo uważają, że lepiej zaczekać, że wrócą te dawne czasy - oznajmił Kaczyński na antenie TVP. - Ale nie wrócą, zapewniam, że nie wrócą - dodał. CZYTAJ WIĘCEJ >>>
- Jeżeli Kaczyński w to wierzy, to jest niepokojący objaw paranoi - ocenił w "Faktach po Faktach" w TVN24 prof. Leszek Balcerowicz. - A jeśli nie wierzy, a mówi, to jest objaw głupoty, bo nawet najciemniejszy lud nie uwierzy, że przedsiębiorcy nie inwestują na złość Kaczyńskiemu i PiS-owi - dodał.
Zdaniem ekonomisty winnym spowolnienia inwestycji jest właśnie PiS na czele z Jarosławem Kaczyńskim. - Każdy zrozumie, że inwestorzy prywatni, jeżeli ryzyko wzrasta - a w czasie tego roku ogromnie wzrosło ryzyko i niepewność do inwestowania - wstrzymują się z inwestycjami - tłumaczył były wicepremier.
Więcej na temat danych GUS-u i PKB można przeczytać tutaj >>>