Tygodnik "wSieci" w artykule "Na smyczy Putina" opublikował fragmenty notatek dyplomatycznych i szyfrogramów z rozmów między Donaldem Tuskiem, Bronisławem Komorowskim i Radosławem Sikorskim a przedstawicielami strony rosyjskiej po katastrofie smoleńskiej. Zdaniem tygodnika, mają one świadczyć o tym, że rząd PO "nie zrobił nic, by wyjaśnić, co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 r." "Uniżeni niemal jak Gomułka wobec Breżniewa" - tak komentują zachowanie polskich władz autorzy artykułu.
Notatki dotyczą okresu od 18 kwietnia 2010 roku do 24 stycznia 2011 r. Jak podkreślają dziennikarze "wSieci", polscy oficjele chwalą w nich sprawność rosyjskich służb ratowniczych po katastrofie, dziękują władzom Rosji za "dużą operatywność" na miejscu zdarzenia tuż po tragedii i podkreślają, jak ważne jest "pojednanie polsko-rosyjskie".
O komentarz poprosiliśmy Radosława Sikorskiego, ówczesnego szefa MSZ. Polityk zastrzegł, że nie czyta tygodnika w "wSieci", ale odniósł się do zarzutów w nim postawionych. - Te notki pochodzą prawdopodobnie z okresu, gdy Rosjanie zapewniali nas, że wrak i czarne skrzynki zostaną nam szybko zwrócone i nie nastąpiło jeszcze załamanie we współpracy - tłumaczy w rozmowie z Gazeta.pl.
Na pytanie, dlaczego w cytowanych fragmentach not nie pojawiają się nawiązania do katastrofy smoleńskiej, były szef MSZ odpowiada:
- Koledzy z psychoprawicy popełniają dwa błędy intelektualne. Po pierwsze, ani premier ani prezydent nie prowadzą śledztwa w sprawie wypadku lotniczego. Po drugie, MSZ przekazywał stronie rosyjskiej noty od Ministerstwa Sprawiedliwości, dotyczące polskich postulatów odnośnie śledztwa. I z pewnością są one w archiwum MSZ - dodaje.
Radosław Sikorski zaprzecza, jakoby nie upominał się o zwrot wraku w czasie spotkań z Siergiejem Ławrowem, szefem rosyjskiego MSZ. - Poruszałem ten temat wiele razy, szczególnie w części nieformalnej spotkania - mówi.
Dlaczego strona polska podkreślała w tych dokumentach, że zależy jej na dobrych relacjach polsko-rosyjskich? - Zdaniem psychoprawicy gorsze stosunki polsko-rosyjskie są bardzo pomocne w śledztwie dotyczącym katastrofy? - kpi były minister spraw zagranicznych. - Teraz te stosunki są modelowo złe i nadal nie ma wraku - dodaje.
- Zbliżamy się do dwunastej miesięcznicy smoleńskiej za rządów PiS. To dwunasta miesięcznica nieoddania wraku i niepojmania zamachowców ze Smoleńska. Dyplomacja jest trudniejsza niż się kolegom z PiS wydaje - konkluduje Sikorski.
A TERAZ ZOBACZ: Rok temu byście w to nie uwierzyli. Absurdy PiS-u