Z okazji 30-lecia TK Andrzej Rzepliński wystąpił na konferencji prasowej razem z prezydentem Gdańska, Pawłem Adamowiczem. Rzepliński przypomniał, że TK jest organem, który stoi na straży konstytucji. Jak mówi, cieszył się, że jubileusz odbywa się poza Warszawą, bo "Polska stoi na samorządzie, to ogromny sukces".
Później głos zabrał prezydent miasta. - Dlaczego Gdańsk organizuje konferencję? To jest organ konstytucyjny, to nie jest instytucja prywatna, jakby się niektórym wydawało. Jeżeli rząd niedowłada, nie funkcjonuje dobrze, wtedy samorząd przyjmuje jego funkcje. W ten sposób chroni godność trzeciej władzy, sądowniczej. Gdańsk jest kolebką współczesnej demokracji Polskiej - grzmiał Adamowicz.
- (Trybunał) To nie jest komunistyczna instytucja, jak się wydaje wysokiemu funkcjonariuszowi rządu Polskiego. Wstyd! Hańba! - stwierdził Adamowicz. - Jesteśmy dumni, my Gdańszczanie, jesteśmy zaszczyceni, że możemy gościć TK - podkreślał.
Następnie był czas na pytania dziennikarzy. - Panie prezydencie, pojawiają się głosy, które mówią o tym, że pan jest działaczem PO, pan prezes Rzepliński jest w sporze z obecnym rządem... - zaczęła jedna z obecnych na sali dziennikarek.
- Pani redaktor, od 3 lat jestem bezpartyjny - odpowiedział Adamowicz.
- Ale jest pan związany z PO... - dziennikarka próbowała kontynuować.
- A pani z kim jest związana? Pani jest związana z PiS. Pani pracuje w telewizji Gdańsk, która podlega prezesowi Kurskiemu - dogadał jej prezydent.
- Pan jest związany z PO - ciągnęła. I dopytywała, czy nie sądzi, że wydarzenie to wciąganie samorządu w "spór prezesa Rzeplińskiego"?
- To nie prezes Rzepliński, tylko cały Trybunał jest przedmiotem ataku PiS. Za chwilę zostanie podłożony dynamit pod gmach niezależnego sądownictwa w Polsce. Każdy, kto jest świadomym obywatelem, musi stanąć w obronie. To nie jest zwykła polityka, to idzie o to, czy Polska jest demokratycznym państwem prawa, czy będzie wydmuszką państwa prawa - mówił Adamowicz. I dodał, że staje w obronie konstytucji. Nie obyło się bez złośliwości: - To nie jest spotkanie przy kawie prezesa Kaczyńskiego z premierem Orbanem za pieniądze podatników. To jest normalne, oficjalne spotkanie - powiedział.
Dodał, że na spotkanie, z dużym wyprzedzeniem, zostały zaproszeni zarówno prezydent, jak i premier. Zdaniem Adamowicza, "nie ustosunkowali się".
Dziennikarz TV Trwam zapytał z kolei o ostatni dzień prezesury Rzeplińskiego. - To wypada 19 grudnia. Mam nadzieję, że będzie ładna pogoda, będzie śnieg, dość chłodno. I tyle - skwitował Rzepliński. - Będzie day after, naprawdę mam co robić. Potem będę już tylko profesorem UW, co jest dla mnie istotne - dodał.
- Pan reprezentuje katolickie medium, to użyję słów katechizmu. Jeśli PO (w sprawie TK) popełniła grzech, to był to grzech lekki, natomiast PiS popełnił grzech ciężki. Prezydent popełnił grzech ciężki, bo nie zaprzysiągł prawidłowo powołanych sędziów, a pani premier nie opublikowała - a jest tylko notariuszem - wyroków TK. I w przyszłości będzie Trybunał Stanu musiał się tymi grzechami ciężkimi zająć - ocenił
Obchody 30-lecia Trybunału Konstytucyjnego odbywają się w Gdańsku. Głównym punktem uroczystości jest konferencja pod hasłem "Trybunał Konstytucyjny na straży wartości konstytucyjnych". W wydarzeniu weźmie udział ok. 300 osób, w tym m.in. przewodniczący Komisji Weneckiej Gianni Buquicchio. Adamowicz podał, że na uroczystości będzie prezes europejskiego trybunału sprawiedliwości w Luksemburgu.