Szczypińska, Sobecka, Żalek i Dziedziczak nie dali rady. Sejm po burzliwej dyskusji odrzucił projekt "Stop aborcji"

Za odrzuceniem obywatelskiego projektu zakazującego aborcji zagłosowała zdecydowana większość klubu PiS. W całości za jego odrzuceniem były kluby PO i Nowoczesnej. Kukiz'15 podzielony, a większość PSL sprzeciwiła się odrzuceniu projektu.

Gorąca atmosfera od rana panowała dzisiaj w Sejmie. Zaplanowany na godz. 10.00 blok głosowań poprzedziło nagle zwołane posiedzenie klubu PiS, na którym posłowie partii rządzącej uzgadniali swoje stanowisko w sprawie ustawy antyaborcyjnej. - Ustalono dyscyplinę moralną - złośliwie skomentował to Robert Winnicki, optujący za zaostrzeniem przepisów o aborcji. Wczorajsza komisja sprawiedliwości rekomendowała odrzucenie projektu "Stop aborcji", więc można się było spodziewać, że przepadnie on w dzisiejszym głosowaniu. 

"Czy tak wygląda pokora pani premier Beaty Kaczyńskiej?"

Debata rozpoczęła się od awantury. Posłanka PO Monika Wielichowska poprosiła o wpuszczenie do Sejmu kobiet z organizacji pozarządowych (m.in. Ratujmy kobiety, Dziewuchy dziewuchom), które chcą przysłuchiwać się obradom. 

- Od wczoraj Sejm stał się cyrkiem. Wczoraj na komisję sprawiedliwości nie mogły wejść kobiety z organizacji pozarządowych i dzisiaj jest to samo. W biurze przepustek czeka ok. 30 pań. Czy tak wygląda pokora i umiar, które zapowiadała pani premier Beata Kaczyńska? - w ferworze emocji przejęzyczyła się posłanka.

Jak się okazało, szefowa Kancelarii Sejmu, Agnieszka Kaczmarska nie zgodziła się na wpuszczenie do budynku przedstawicielek organizacji pozarządowych argumentując to tym, że jest teraz "zbyt wiele wycieczek". -  Panie stoją na deszczu, boicie się spojrzeć im w oczy! - krzyczał z mównicy Bartosz Arłukowicz z Platformy. Dużo wesołości wzbudziła wypowiedź posłanki Joanny Kopcińskiej z PiS, która stwierdziła: - Nie udało się opozycji podzielić Polaków. 

"To gigantyczne nieporozumienie"

Duże poruszenie wśród posłów wywołała Joanna Banasiuk z Ordo Iuris. Próbując ratować projekt "Stop aborcji" nieoczekiwanie zgłosiła autopoprawkę do ustawy przez wykreślenie tzw. karalności matek. - Przyjęcie autopoprawki jest niemożliwe, trzeba to zrobić przed rozpoczęciem pierwszego czytania - skwitował marszałek Marek Kuchciński z PiS - Naród, który zabija własne dzieci staje się narodem bez przyszłości - dramatycznie zakończyła swoje wystąpienie przedstawicielka ruchu pro life. 

- Mamy tu do czynienia z gigantycznym nieporozumieniem - zabrał głos Jarosław Kaczyński. - Odnosimy się z najwyższym szacunkiem do tych, którzy podpisali projekt. Doszliśmy jednak do wniosku, że to doprowadzi do procesów, których efekt będzie przeciwny temu, co pani mówiła - zwrócił się do przedstawicielki Ordo Iuris. - PiS jest i będzie za ochroną życia i będzie podejmował w tym kierunku odpowiednie działania, ale o charakterze przemyślanym - zakończył.

Występująca po nim premier Beata Szydło zadeklarowała stanowczo: - Głosowałam za tym, aby obywatelski projekt o ochronie życia trafił pod obrady Sejmu, ponieważ jestem za ochroną życia. Rząd zrobi wszystko, aby życie ludzkie chronić - powiedziała. W imieniu rządu premier zobowiązała się do przygotowania do końca roku programu wsparcia dla rodzin i matek, które zdecydują się na urodzenie oraz wychowanie dzieci z tzw. trudnych ciąż. Obiecała także zabezpieczyć finanse na realizację tego programu już od stycznia 2017 r. i zapowiedziała przeprowadzenie kampanii społecznej promującej ochronę życia.

Część posłów PiS, Kukiz'15 i PSL-u za projektem "Stop aborcji"

Po burzliwej dyskusji Sejm odrzucił obywatelski projekt ustawy zaostrzającej prawo aborcyjne. Za odrzuceniem było 352 posłów, przeciwko 58 posłów, 18 wstrzymało się. Większość posłów PiS zagłosowała za odrzuceniem projektu "Stop aborcji". Przeciwko temu były 32 osoby, m.in. Jolanta Szczypińska, Anna Sobecka , wiceszef MSZ Jan Dziedziczak, Jacek Żalek i Stanisław Pięta. 

Platforma Obywatelska, Nowoczesna i czterej posłowie koła Europejscy Demokraci opowiedzieli się w całości za odrzuceniem projektu antyaborcyjnego. Kukiz'15 był podzielony - 15 posłów zagłosowało przeciwko odrzuceniu projektu "Stop aborcji". Za odrzuceniem był m.in. Paweł Kukiz i Piotr Liroy-Marzec. Nie głosował obecny na posiedzeniu wicemarszałek Stanisław Tyszka.

Przeciwko odrzuceniu projektu było ośmiu posłów PSL, m.in. Genowefa Tokarska, Eugeniusz Kłopotek i Marek Sawicki. Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz i Krystian Jarubas wstrzymali się od głosu. Posłowie niezrzeszeni Robert Winnicki i Jan Klawiter byli przeciwni odrzuceniu projektu, podobnie Kornel Morawiecki i Małgorzata Zwiercan z koła Wolni i Solidarni.