Redaktor się rozpędził, a później (prawie) wszystko poprawił. Wpadka w relacji z "Czarnego Protestu"

"Mucha wybuczana podczas manifestacji lesbijek" - tak w pierwszej wersji zatytułowano tekst serwisu niezalezna.pl o "zakrzyczeniu" posłanki PO na manifestacji "Żarty się skończyły! Moje ciało, moje sprawa".

Ogólnopolskie portale informacyjne pisały dziś o manifestacji pod Sejmem, gdzie wyrażano swój sprzeciw wobec prób zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce. Z poinformowaniem swoich czytelników o głośnym proteście przez pewien czas wstrzymywała się tvp.info, ale w końcu i na stronie telewizji publicznej pojawił się artykuł na ten temat.

Ale prawicowe portale nie byłyby sobą, gdyby nie próbowały czegoś ugrać na wydarzeniu wymierzonym w zakusy właśnie tych najbardziej prawicowych polityków. 

Na stronie "Gazety Polskiej Codziennie" pojawił się artykuł, określony symbolem "Temat Dnia", zatytułowany: "Marsz przeciwko życiu". W tekście zapowiadającym poniedziałkowy "Czarny protest" czytamy m.in., że "feministki nie stają jednak w obronie najmłodszych. Przeciwnie - protestują przeciwko przepisom chroniącym życie dzieci".

"Gazeta Polska Codziennie" o "Czarnym Proteście" gpcodziennie.pl

W jeszcze "ciekawszym" opakowaniu sprawę ogólnopolskiego protestu  swoim czytelnikom przedstawił serwis niezalezna.pl. "Mucha wybuczana podczas manifestacji lesbijek" - napisano w pierwotnej wersji tytułu dla tekstu o tym, że uczestnicy manifestacji pod Sejmem nie pozwolili dojść do głosu posłance PO, Joannie Musze.

Ktoś jednak zreflektował się, że tym razem przesadził i - co w tym przypadku nie jest wcale takie oczywiste - po krótkim czasie tytuł przeredagowano na "Mucha wybuczana podczas 'czarnego protestu'". 

niezalezna.pl o proteście "Żarty się skończyły" Twitter.com/niezalezna.pl

Zmieniony tytuł widoczny jest już na stronie internetowej, jednak jego premierowa wersja pozostała we wpisie na Twitterze.