Dorota Pietrzak, siostra minister Elżbiety Witek, która wcześniej pracowała jako salowa w domu dziecka i bez powodzenia kandydowała z PiS do rady powiatu, została w lipcu inspektorem w powiatowym biurze Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Jaworze (woj. dolnośląskie) - informuje wrocławska "Gazeta Wyborcza". Według ustaleń "Wyborczej", nowa inspektor, która nie ma wyższego wykształcenia (skończyła Technikum Rolnicze w Chojnowie), w ARiMR będzie oceniała, czy rolnicy prawidłowo wykorzystują przyznawane im dotacje unijne.
Dorota Pietrzak nie chciała rozmawiać z "Gazetą Wyborczą" na temat swojego awansu. - Nie zejdę do podziemia, ani nie schowam się do mysiej dziury tylko dlatego, że moja siostra jest ministrem w rządzie! - powiedziała dziennikarzowi. Komentarza samej Witek nie udało się dziennikarzom zdobyć.
Po głośnej sprawie Bartłomieja Misiewicza, zawieszonego obecnie rzecznika MON, media publikują kolejne przykłady osób powiązanych z PiS, które zostały zatrudnione na stanowiskach nie odpowiadających ich doświadczeniu. Nowoczesna ogłosiła nawet akcję #Misiewicze - w jej ramach zbiera i publikuje przypadki osób, które - jak piszą - "dostały swoje stanowiska przede wszystkim ze względu na swoje powiązania polityczne w PiS a nie kompetencje".
W sierpniu tego roku Misiewicz został odznaczony przez Antoniego Macierewicza Złotym Medalem "Za zasługi dla obronności kraju", co wzburzyło środowisko wojskowe. We wrześniu 26-latek bez wyższego wykształcenia został członkiem rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W statucie PGZ dokonano zmian. Był też w radzie nadzorczej ENERGI Ciepło Ostrołęka (zrezygnował po medialnej krytyce). Po publikacji "Newsweeka" z kolei wystąpił o zawieszenie funkcji w MON. Jego prośba została spełniona. Zrezygnował też z rady nadzorczej PGZ.
CZYTAJ WIĘCEJ NA Wroclaw.wyborcza.pl >>>
A TERAZ ZOBACZ: Dorn: Misiewicz stał się ''ośmiorniczką'' PiS