Wiceminister MON miał dość pytań dziennikarza o Smoleńsk. "Czy mam użyć komandosów, żeby pan się..."

Nie "polegli", lecz "zginęli" - MON zmienił treść apelu pamięci podczas uroczystości w Gdańsku. Reporter TVN zapytał o zmianę wiceministra Fałkowskiego. Ten jednak "postraszył" go "użyciem komandosów".


Dlaczego MON zdecydował się na zmianę? Tego próbował dowiedzieć się reporter "Faktów" TVN od wiceministra Wojciecha Fałkowskiego. Ten jednak nie zamierzał odpowiadać na jego pytania. Wyraźnie zniecierpliwiony wypalił: Czy mam użyć komandosów, żeby pan wreszcie się "ten"... no proszę pana. - Panie ministrze, ja tylko pytam - naciskał reporter. Komentarza jednak nie uzyskał.

Gdańsk postawił na swoim. Podczas obchodów 77. rocznicy powstania Polskiego Państwa Podziemnego odczytano zmieniony apel pamięci - po protestach kombatantów z Pomorza nie padły w nim słowa o "poległych" ofiarach katastrofy smoleńskiej. Stwierdzono natomiast, że osoby te "zginęły w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem".CZYTAJ WIĘCEJ>>>

 "Mała wygrana wojna"

Kombatanci i prezydent Gdańska Paweł Adamowicz ze zmian w apelu są zadowoleni. - Mała wygrana wojna - stwierdzili kombatanci. Apel w pierwotnym brzmieniu odczytano natomiast podczas innych uroczystości m.in. w Warszawie i Poznaniu. 

 

Więcej o: