Najpierw prezesa odwołali z hukiem. Teraz? "Nie stwierdzono nieprawidłowości", a raport ukryto

• ANR zwolniła prezesa stadniny, stawiając mu zarzuty. Potem zleciła audyt• Wykazał, że stadnina koni w Michałowie była dobrze zarządzana• Szef agencji ukrywał wyniki kontroli od czerwca - dowiedział się RMF FM

Stadnina koni arabskich w Michałowie była zarządzana prawidłowo - wynika z audytu, do którego dotarł RMF FM. Audyt został zlecony przez Agencję Nieruchomości Rolnych zaraz po odwołaniu wieloletniego prezesa prestiżowej hodowli Jerzego Białoboka. ANR postawiła mu wówczas zarzuty, ale nie potwierdziły się. Wyniki kontroli agencja dostała już w czerwcu, ale nie ujawniła ich - donosi rozgłośnia.

Dowiedz się więcej:

Co wykazał audyt?

„Nie stwierdzono nieprawidłowości" i "brak istotnych uchybień” - tak brzmi podsumowanie wszystkich punktów audytu. Jerzego Białoboka odwołano w lutym 2016 r., a wśród powodów wymieniano wówczas: dopuszczenie przez zarząd do pobierania przez zagranicznych kontrahentów większej liczby zarodków niż dopuszczają to polskie regulacje oraz konstruowanie umów z partnerami zagranicznymi w taki sposób, że nie zabezpieczały one interesów stadniny i ograniczały możliwości dochodzenia roszczeń. Chodziło o umowy dzierżawy koni. Audytorzy nie dopatrzyli się nieprawidłowości. Stadnina w Michałowie pod kierownictwem Białoboka dobrze prowadziła też księgi i rachunkowość oraz prawidłowo składała sprawozdania z działalności - wynika z informacji RMF FM.

Jak na zarzuty odpowiadał Jerzy Białobok? 

Były prezes dochodzi swoich praw w sądzie. Żąda odszkodowania i przywrócenia do pracy. Odrzucał wszelkie zarzuty tłumacząc, że dzierżawa koni jest bardzo korzystna dla stadniny i w ostatnich latach przyniosła kilka milionów euro. Wyjaśniał, że ustawa nie określa liczby zarodków podbieranych od koni.

Kim jest Jerzy Białobok?

Jest polski hodowcą, absolwentem poznańskiej Akademii Rolniczej. Zaraz po ukończeniu studiów zaczął pracę w Michałowie. Przeszedł tam wszystkie stanowiska, od stażysty, przez koniuszego i głównego hodowcę. W 1997 r. został dyrektorem stadniny. W lutym 2016 r. odwołała go ANR. Białoboka zastąpiła 28-letnia Anna Durmała, zootechnik, która została p.o. prezesa stadniny. Niebawem i ona straci swoje stanowisko, bo agencja ogłosiła konkurs na prezesa stadniny. Nowy prezes musi wykazać się co najmniej 10-letnim stażem pracy i 7-letnim doświadczeniem kierowniczym. Durmała nie spełnia tych warunków.

Więcej o: