- Wspominanie zasłużonych dla historii Polski zarówno tej dawnej, jak i najnowszej nie powinno się odbywać "przy okazji" obchodzenia rocznic wydarzeń, z którymi nie byli bezpośrednio związani - tak w felietonie dla tygodnika "wSieci" pisze Marta Kaczyńska, córka pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich.
To odpowiedź na postulat ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza i premier Beaty Szydło, by podczas najbliższych obchodów rocznicy powstania warszawskiego odczytywano nazwiska ofiar katastrofy smoleńskiej. Sprzeciwiają się temu sami kombatanci, a także Rada Muzeum Powstania Warszawskiego. CZYTAJ WIĘCEJ>>>
- Pamięć historyczna nie znosi chaosu. Bohaterowie każdej z ważnych dat zasługują na to, by mieć własne święto - twierdzi Kaczyńska.
Córka prezydenckiej pary zaznacza, że członkowie delegacji, której przewodniczył 10 kwietnia 2010 r. Lech Kaczyński, są co roku godnie upamiętniani w rocznicę katastrofy. - W Polsce i na świecie istnieją miejsca pamięci dedykowane wyłącznie tym, którzy zginęli 10 kwietnia - zauważa Marta Kaczyńska.
Obchody rocznicy Poznańskiego Czerwca. Słowa o "poległych" pod Smoleńskiem jednak padły