Miejskiemu radnemu PiS Michałowi Boruczkowskiego nie spodobała się scena pocałunku dwóch mężczyzn. Stąd interpelacja, którą skierował do prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka.
Jednym z elementów obchodów rocznicy Poznańskiego Czerwca '56 był spektakl multimedialny "Ksenofonia. Symfonia dla Innego" w reżyserii Jana Komasy. Został wystawiony 28 czerwca.
Jak czytamy w opisie przedstawienia, jest ono połączeniem obrazu tańca i muzyki. "Elektronika spotka się z perkusją, fortepianami i kwartetem smyczkowym na żywo. Stronę wizualną, taneczną i muzyczną spektaklu dopełni technologia, która stworzy wrażenie terroru inwigilacji" - czytamy w zapowiedzi twórców widowiska.
Radny pyta, jaki związek z wydarzeniami Czerwca '56 moją homoseksualne pocałunki, czy prezydent "uważa je za estetyczne" i czy wie, że "dokonywanie aktów homoseksualnych jest w wierze katolickiej zdefiniowane jako grzech". Boruczkowski zastanawia się też, czy homoseksualne pocałunki budują "jedność poznańskiej społeczności". Dopytuje też o kwestie finansowania spektaklu.
Prezydent Jacek Jaśkowiak nie udzielił jeszcze oficjalnej odpowiedzi na interpelację. W rozmowie z "Faktem" podchodzi do sprawy z przymrużeniem oka.
- Niech pan Boruczkowski nie ingeruje w sztukę i zostawi ją tym, którzy się na niej znają. Niech zajmie się bardziej pożytecznymi rzeczami - powiedział dziennikarzowi gazety.
- Historia nie przynależy do określonych grup społecznych lub wyznaniowych, jest dziedzictwem współdzielonym przez wszystkich i wszyscy mają prawo do jej indywidualnej, osobistej interpretacji - tłumaczy Mikołaj Bylka, rzecznik Malta Festival, w ramach którego był wystawiany spektakl "Ksenofonia".
- Intencją Jana Komasy, reżysera i autora scenariusza widowiska, było stworzenie spektaklu poświęconego uniwersalnym wartościom: walce o wolność, szacunkowi wobec Innego, prawu do godnego życia. Uważamy, że niestosowna jest w tym kontekście retoryka piętnująca osoby o określonej orientacji seksualnej. Za nadużycie uważamy odwoływanie się do pamięci kombatantów i implementowanie im wspólnych przekonań. W wydarzeniach Czerwca '56 brali udział ludzie o różnych życiorysach i światopoglądzie. Połączyła ich bohaterska walka o niezależność i sprzeciw wobec opresyjnej władzy - wyjaśnia Mikołaj Bylka.
To nie pierwsza zaskakująca interpelacja radnego PiS Michała Boruczkowskiego. Kilka miesięcy temu pytał prezydenta Poznania o łowców organów, którzy mieli grasować po mieście. CZYTAJ WIĘCEJ>>>