Barack Obama podczas konferencji prasowej na szczycie NATO poświęcił kilka słów polskiej demokracji. Obok gratulacji z okazji 225-lecia konstytucji znalazł też miejsca na dyplomatyczną polemikę na temat rządów prawa w Polsce.
I kiedy wydawało się, że przekaz prezydenta USA jest jasny, w Polsce rozpoczęły się kłótnie o to, co tak naprawdę Obama powiedział prezydentowi Dudzie. Niektórzy poszli nawet o krok dalej - w mediach publicznych właściwie pominięto niektóre fragmenty jego przemówienia.
Ten zabieg oczywiście nie pozostał niezauważony, również zagranicą. "Telewizja pominęła sedno słów prezydenta" - napisano na łamach "Washington Post", co z kolei w kolejnym wydaniu skrytykowały "Wiadomości" TVP.
I pewnie właśnie dlatego ambasada USA postanowiła opublikować pełną treść oficjalnego tłumaczenia przemówienia Baracka Obamy. Można ją przeczytać TUTAJ. Poniżej fragment dotyczący demokracji w Polsce:
I wreszcie chcę złożyć Polsce gratulacje w związku z obchodzoną niedawno 225. rocznicą uchwalenia konstytucji – najstarszej pisanej konstytucji w Europie. Wiele to mówi o długotrwałej tęsknocie narodu polskiego za wolnością i niepodległością. Odrodzenie polskiej demokracji po zimnej wojnie stało się inspiracją dla mieszkańców całej Europy i całego świata, Ameryki nie wyłączając. Albowiem postęp poczyniony przez Polskę dowodzi, że demokracja i pluralizm nie są przypisane szczególnie jakimkolwiek kulturom czy państwom, lecz opisują uniwersalne wartości. Podstawą amerykańskiej polityki zagranicznej jest zasada, że mówimy głośno o tych wartościach na całym świecie, nawet z naszymi najbliższymi sojusznikami.
W tym właśnie duchu wyraziłem w rozmowie z prezydentem Dudą naszą troskę w związku z pewnymi działaniami oraz impasem wokół Trybunału Konstytucyjnego. Podkreśliłem przy tym, że odnosimy się z pełnym poszanowaniem do suwerenności Polski, odnotowałem też, że parlament pracuje nad ważnymi rozwiązaniami ustawodawczymi w tym zakresie, choć wymagać to będzie jeszcze więcej pracy. Jako przyjaciel i sojusznik zaapelowaliśmy do wszystkich stron o wspólne działania dla dobra polskich instytucji demokratycznych. To właśnie bowiem czyni z nas demokracje – nie słowa zapisane w konstytucji czy fakt udziału w wyborach, ale instytucje, na których na co dzień polegamy, takie jak rządy prawa, niezależne sądownictwo i wolne media. Wiem, że są to wartości, na których zależy prezydentowi. Te właśnie wartości leżą u podstaw naszego Sojuszu, który został zbudowany, jak to zapisano w Traktacie Północnoatlantyckim, „na zasadach demokracji, wolności jednostki i rządówprawa”.
Kiedy myślę o wielorakim postępie, który przed dwoma laty świętowaliśmy na placuZamkowym, o wszystkich przeciwnościach, jakie naród polski pokonał w przekroju swychdziejów, o ruchu Solidarność, który się przyczynił do pokonania komunizmu, o wolności, jaką Polacy sobie wywalczyli – wówczas patrzę z ufnością w przyszłość polskiej demokracji. Jak też na fakt, że Polska jest i nadal będzie przykładem demokratycznych praktyk na całym świecie. Za sprawą nowych zobowiązań, które dziś ogłaszam, naród polski i nasi sojusznicy w całym regionie mogą być w pełni przekonani, że NATO zawsze będzie przy nich stać, ramię w ramię, bez względu na wszystko, tak dzisiaj jak i zawsze w przyszłości.