- Czekają tylko na NATO i Światowe Dni Młodzieży. Będą szukać paragrafów na każdego, kto nie jest z PiS. A wiadomo, że kto nie jest z PiS, jest przeciwko niemu - mówi Hanna Gronkiewicz-Waltz w wywiadzie dla "Dziennika". Wiceprzewodnicząca PO ostrzega, że "po wyjeździe papieża Franciszka" zacznie się "wsadzanie ludzi opozycji do więzień".
Zdaniem prezydent Warszawy już teraz trwa "przygotowywanie gruntu" pod takie działania. - Najpierw jest ogłoszone w mediach, że CBA zaczyna kontrolować, a dopiero później to następuje. to jest robione po to, by poinformować społeczeństwo, że skoro jakaś instytucja jest sprawdzana, to znaczy, że ma coś na sumieniu - twierdzi Gronkiewicz-Waltz.
- Wysłuchałam ostatnio przemówienia Antoniego Macierewicza i jestem przekonana, że dojdzie do aresztowań ludzi, dojdzie do tragedii. Pamięta pani, co zrobili z Barbarą Blidą? Teraz do samo będą robić z innymi - mówi wiceszefowa PO, podkreślając, że "nie jest panikarą".
- Wiem, że rząd PiS doprowadzi do tego, że kolejnych wyborów za 3,5 roku nie będzie. Przecież i kampania, i wybory to elementy przeszkadzające rewolucji - prognozuje Gronkiewicz-Waltz.
Prezydent stolicy przewiduje też, że PiS "wyprowadzi Polskę z Unii Europejskiej". - To będzie sekwencja wypadków. Trzon UE pójdzie w kierunku ściślejszej integracji, a Kaczyński powie, że jesteśmy izolowani, że potrzebujemy niezależności. I wyjdziemy. Nawet nie będzie rozpisywał referendum - mówi Gronkiewicz-Waltz.