Na stronie Radia Maryja w poniedziałek pojawił się nietypowy apel ojca Tadeusza Rydzyka. "Jest okazja do wykonania drobnego gestu wychowania: zbliża się 6 grudnia i Boże Narodzenie - czas prezentów. Pomyślmy o dobrych, budujących szlachetnego ducha prezentach: o książkach dla dzieci, młodzieży, dorosłych" - przekazał szef Radia Maryja. Tym prezentem i "budującą" książką ma być... kontrowersyjny podręcznik do Historii i Teraźniejszości prof. Wojciecha Roszkowskiego.
Rydzyk zwrócił się do nauczycieli, rodziców i dziadków, pisząc: "(...) na pewno chcielibyście mieć w przyszłości pociechę z Waszych dzieci. Niech pociechę ma też Pan Bóg". Zwraca uwagę, że dzieci trzeba wychowywać, nie tylko z miłością, ale i rozumem "chrześcijańskim, katolickim i polskim".
Szef Radia Maryja zwraca uwagę, że w związku ze zbliżającymi się Mikołajkami oraz Bożym Narodzeniem, można pomyśleć o "dobrych, budujących szlachetnego ducha prezentach", a takie można znaleźć w katalogu księgarni wysyłkowej Fundacji "Nasza Przyszłość" ze Szczecinka. Rydzyk w swojej odezwie apeluje, aby "nie być leniami intelektualnymi" i brać "coś do czytania", bo to "rozwija człowieka". Ale trzeba "brać dobre rzeczy, żebyśmy byli dobrzy".
Zaczynajmy od dzieci. Mogę polecić m.in. serię pięknych książek państwa Joanny i Jarosława Szarków 'Kocham Polskę'. Wśród książek dla młodzieży (i nie tylko) jest "Historia i Teraźniejszość" prof. Wojciecha Roszkowskiego czy książki o 15-letnim bł. Carlo Acutisie, geniuszu informatycznym. Jest wiele dobrych książek dla pragnących jeszcze bardziej życia wiarą, np. ks. kard. Roberta Saraha "Katechizm życia duchowego"
- poleca duchowny.
Następnie zaznacza, że "dzieci i młodzież to przyszłość", a "czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci" oraz, że "wychowanie katolickie i patriotyczne w domach w dużej mierze jest zaniedbane, a szkoła i Kościół nie wszystko zrobią".
"Dlatego najważniejsza jest rodzina: babcia, dziadziuś, rodzice, chrzestni" - kończy Rydzyk.
Przypomnijmy, że w listopadzie ruszył proces, w którym prof. Wojciech Roszkowski odpowie za podręcznik do HiT-u, a dokładnie za fragment o "produkcji" i "hodowli" ludzi. Proces wytoczył ojciec dziecka poczętego dzięki in vitro. Kamil Mieszczankowski wytoczył prof. Roszkowskiemu i Białemu Krukowi proces cywilny o naruszenie dóbr osobistych. Uznał słowa z podręcznika do HiT-u za stygmatyzujące. Mężczyzna domaga się przeprosin oraz wpłaty 10 tys. złotych na konto "Stowarzyszenia na rzecz leczenia niepłodności i wspierania adopcji Nasz Bocian".
Co dokładnie napisał Roszkowski w książce? "Wraz z postępem medycznym i ofensywą ideologii gender wiek XXI przyniósł dalszy rozkład instytucji rodziny. Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium. Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju "produkcję"? Miłość rodzicielska była i pozostanie podstawą tożsamości każdego człowieka, a jej brak jest przyczyną wszystkich prawie wynaturzeń natury ludzkiej" - brzmi fragment podręcznika.