Maciej Świrski, przewodniczący KRRiT we wtorek (7 listopada) wysłał zaskakujące pismo do prezesów zarządów spółek mediów publicznych - ustalili dziennikarze Wirtualnej Polski. Ma to mieć związek z zapowiedziami polityków opozycji, którzy planują zmiany w Telewizji Polskiej.
Maciej Świrski w przesłanym piśmie podkreślał, że prezesi powinni zwrócić uwagę na "bezpieczeństwo zarówno pracowników, jak i majątku służącego do tworzenia i emisji programów". Ma to mieć związek z pojawiającymi się coraz częściej wypowiedziami "polityków niektórych partii politycznych dotyczących bezprawnego przejęcia mediów publicznych" - podkreślał Świrski w liście, do którego dotarli dziennikarze Wirtualnej Polski.
"Proszę o zachowanie szczególnej skrupulatności w realizacji wewnętrznych procedur bezpieczeństwa. Apeluję również o wzmocnienie ochrony budynków oraz dodatkową szczegółową kontrolę przybywających do Państwa gości i innych osób niebędących Waszymi pracownikami" - zwrócił uwagę Świrski. Według ustaleń WP pismo trafiło m.in. do prezesa TVP Mateusza Matyszkowicza, prezeski Polskiego Radia Agnieszki Kamińskiej, a także do szefów wszystkich 17 regionalnych rozgłośni radiowych.
Przypomnijmy, przedstawiciele partii opozycyjnych zapowiadali zmiany w mediach publicznych, w tym zmianę nazwę Telewizji Polskiej. - Po ośmiu ostatnich latach ten szyld kojarzy się z absolutnym złem i z czymś, co nie ma nic wspólnego z dziennikarstwem - przekazał szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka w rozmowie z WP.
6 listopada Maciej Świrski był gościem w TVP Info, gdzie przyznał, że KRRiT jeszcze oficjalnie nie skomentowała planowanych zmian w mediach publicznych zapowiedzianych przez opozycję. - Będziemy czekać na efekty tych rozmaitych zapowiedzi - uznał Świrski.
- Jako przewodniczący mogę powiedzieć, że zapowiedzi likwidacji mediów publicznych, jeżeliby się okazały prawdą, to byłaby to zbrodnia na kulturze narodowej - komentował prezes KRRiT. - Media publiczne są nośnikiem kultury narodowej w sensie kontynuacji przekazu, którego w mediach komercyjnych nie ma - dodał.