Rotacyjność marszałka Sejmu. Hołownia ma obawy. Nie on jeden. "To może być kosiarka"

Nie wszyscy członkowie koalicji, która ma przejąć władzę, patrzą z taką samą przychylnością na pomysł rotacyjnego marszałka Sejmu. Trzecia Droga nie mówi nie, ale pojawiają się już pierwsze obawy.

Trwają negocjacje umowy koalicyjnej dotychczasowej opozycji, która niedługo ma przejąć władzę. Specjalny zespół składa się z członków Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi (Polska 2050 i PSL) oraz Lewicy. Partie te razem zdobyły 248 na 460 mandatów w Sejmie. Jedną z kwestii, którą muszą ustalić, jest to, kto obejmie stanowisko Marszałka Sejmu. Od kilku dni przewijają się nazwiska Włodzimierza Czarzastego i Szymona Hołowni, którzy mieliby ująć urząd rotacyjnie - każdy z nich miałby przewodzić obradom izby niższej przez dwa lata. 

Zobacz wideo Paulina Hennig-Kloska: Hołownia może odmienić zły wizerunek Sejmu

Rotacyjny Marszałek Sejmu. Trzecia Droga ma wątpliwości 

Szymon Hołownia w TVN24 mówił o tym, że nie tylko rząd, ale również parlament wymaga naprawy, bo to tam "państwo zaczęło się w Polsce psuć". Lider Polski 2050 potwierdził też, że jego kandydatura na marszałka Sejmu rzeczywiście jest na stole. Hołownia ma jednak wątpliwości co do rotacyjności na tym stanowisku. 

Co do zasady [rotacyjny marszałek - red.] to zły pomysł, dlatego że osłabia tę osobę, która pełni tę funkcję, bo wiadomo, że czuje już na plecach oddech następnego, który go recenzuje

- stwierdził Hołownia. Chwilę wcześniej wyjaśniał jednak, że jest to "akceptowalne" w sytuacji, gdyby rotacja objęła także inne kluczowe stanowiska i byłaby elementem systemu. Hołownia zgodził się też z tezą, że rotacja powinna dotyczyć również rządu

Wątpliwości co do rotacyjności ma także partner Polski 2050, czyli PSL. - Mnie jest trudno sobie wyobrazić, żeby funkcja rotacyjna dotyczyła marszałka, premiera, ministrów. Pamiętam, jak cztery lata temu w naszym klubie była rozmowa o tym, czy funkcja wicemarszałka Sejmu ma być rotacyjna, wtedy mój kolega Piotr Zgorzelski powiedział, że rotacyjna to jest kosiarka, a nie takie poważne państwowe funkcje jak wicemarszałek Sejmu czy tym bardziej marszałek - mówił w RMF FM wiceprezes PSL, Dariusz Klimczak.

Lewica chce rotacyjnego marszałka

Trzecia Droga w wyborach zdobyła 14,4 proc. głosów. Biorąc to pod uwagę, nietrudno zrozumieć, czemu niechętnie podchodzą do pomysłu dzielenia się funkcją marszałka Sejmu z Lewicą, na którą zagłosowało 8,61 proc. wyborców. Natomiast zdaniem Krzysztofa Gawkowskiego, szefa klubu parlamentarnego Lewicy, koncepcja rotacyjna jest dobra dla Polski. Dodał, że ze względu na współpracę z Koalicją Obywatelską Lewicy i Trzeciej Drogi, powinni być dwaj marszałkowie. 

Jeśli mamy to opisać, wskazać w umowie i zagwarantować, to jest to najbardziej zdrowa sytuacja. Chodzi o to, żeby te cztery lata były spokojne i stabilne. Jestem przekonany, że między innymi Czarzasty to gwarantuje

- powiedział Gawkowski.

Więcej o: