Była posłanka Prawa i Sprawiedliwości Krystyna Pawłowicz w dniu Wszystkich Świętych opisała, co spotkało ją podczas wizyty na cmentarzach. Internauci nie pozostali jej dłużni i stwierdzili, że sama "prowokuje i nie zachowuje się w sposób stonowany".
"W tym roku, na cmentarzach, które odwiedzałam w Warszawie, spotkałam się ze wyjątkową falą agresji i obelg. Też ze strony osób starszych, widzów TVN-u" - skarżyła się 1 listopada w serwisie X była posłanka PiS-u. "To efekt stałego szczucia na mnie przez obecną jeszcze opozycję, wzmożonego i ośmielonego dodatkowo sukcesem wyborczym partii nienawiści" - uznała Krystyna Pawłowicz.
W odpowiedzi na jej wpis jeden z internautów zauważył, że Pawłowicz nie powinna się dziwić, ponieważ sama prowokuje swoim zachowaniem. "Jest Pani osobą o wyrazistych poglądach i zachowaniach. Realnie patrząc, nie powinno to Pani dziwić, że wzbudza tak skrajne emocje. Niejednokrotnie sama Pani prowokuje i nie zachowuje się w sposób stonowany, jak na osobę piastującą taki urząd przystało. Dziwi mnie Pani zdziwienie" - napisał jeden z użytkowników.
Krystyna Pawłowicz nie pozostała dłużna i szybko odpowiedziała na komentarz. Zmieniła jednak temat i stwierdziła, że jej wpisy w mediach społecznościowych mają na celu "obronę Polski". "Moje wpisy w obronie Polski przed zewnętrznymi zagrożeniami tak Pana denerwują? Nie mam prawa do obrony Polski? Czy pisanie 'w punkt' i dzielenie się wiedzą prawną w sprawach Polski, niewulgarne przecież ma być usprawiedliwieniem agresji?" - odpowiedziała sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
Kolejny z internautów był ciekawy, w jaki sposób była posłanka, zidentyfikowała na cmentarzu widzów TVN-u. "Po obelgach im właściwych" - uznała Pawłowicz.
Przypomnijmy, 26 października ponownie zrobiło się głośno o Krystynie Pawłowic, gdy umieściła w serwisie X wpis dotyczący Donalda Tuska, który wybrał się do Brukseli. "Za zgodą większości Polaków-Polskobójców, pewien obywatel Polski pojechał do zagranicznej Centrali Likwidacyjnej przekazać głowę 'nienormalnej' Polski na tacy" - stwierdziła Pawłowicz. Do wpisu dołączyła zdjęcie obrazu niemieckiego malarza Lucasa Cranacha starszego pt. "Salome z głową św. Jana Chrzciciela". Natomiast w komentarzu umieściła zdjęcie Donalda Tuska z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.
Natomiast 25 października Pawłowicz zastanawiała się w serwisie X, "od kiedy urzędowym w Polsce będzie niemiecki? Kiedy wróci hajlowanie ,'polskie świnie', 'tylko dla Niemców', 'ręce do góry', 'rauss' itp. I 'ostateczne rozwiązania' spraw Polski".
"Zasłużyliśmy na likwidację swego państwa. Sami tak wybraliśmy. Już nie współczuję, nie ma komu" - pisała Pawłowicz.