Zgodnie z prognozą długoterminową Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej grudzień zapowiada się jako miesiąc, w którym temperatura zmieści się w zakresie normy wieloletniej z lat 1991-2020. Nocami możemy spodziewać się przymrozków i temperatury poniżej zero stopni Celsjusza, z kolei w ciągu dnia niejednokrotnie wartości na termometrach będą "na plusie". Z kolei opady w całym kraju przekroczą normę wieloletnią.
- Patrząc na statystykę świąt Bożego Narodzenia, to jednak ona jest in minus. Czyli raczej mamy mniej tych dni, kiedy były to święta białe i mroźne. Czy w tym roku jest szansa? Trudno powiedzieć - mówił rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski w rozmowie z RMF FM w odpowiedzi na pytanie o to, czy jest szansa na śnieg w Boże Narodzenie.
Walijewski przypomniał, jak wyglądała sytuacja w zeszłym roku, kiedy w Wigilię było dość ciepło, pierwszy i drugi dzień świąt przyniosły ochłodzenie, natomiast w sylwestra i Nowy Rok mieliśmy pobity rekord ciepła dla stycznia. Przypomnijmy, miejscami na termometrach było aż 19 stopni powyżej zera, co oczywiście było anomalią. Mimo wszystko trudno jednak stwierdzić, czego możemy się spodziewać 24, 25 i 26 grudnia.
- Może się tak zdarzyć, że czy to powietrze z północy, czy ze wschodu chłodniejsze dotrze, a jeżeli jeszcze będzie troszeczkę wilgoci, to mogą się zrobić białe święta. Lepiej białe niż mroźne, więc niech będzie domieszka jakiegoś wilgotnego. Na ten moment absolutnie żadne modele nam nie podadzą konkretnych wartości - tłumaczył Walijewski. Jak podkreślił, obecne prognozy wskazują nam ogólny obraz grudnia czy stycznia, natomiast trudno określić, jaka będzie pogoda w konkretne dni. Jedno jest pewne - czekają nas zarówno okresy cieplejsze, jak i chłodniejsze. Tego, jaka dokładnie będzie pogoda w święta, dowiemy się najpewniej dopiero siedem dni wcześniej. To wtedy prognozy charakteryzują się największą sprawdzalnością.