Wichury nad Polską. Najtrudniejsza sytuacja na Podhalu. "Drzewo spadło na tory kolejki na Gubałówkę"

W ciągu minionej nocy strażacy odnotowali łącznie 341 interwencji w związku z podmuchami wiatru, które łamały drzewa i zrywały elewacje. Największe straty odnotowano na Podhalu, gdzie m.in. drzewo spadło na tory kolejki na Gubałówkę.

- Strażacy odnotowali 341 interwencji związanych z silnym wiatrem - poinformował rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej bryg. Karol Kierzkowski, którego cytuje Onet. Najwięcej zdarzeń miało miejsce w woj. śląskim (55), małopolskim (53), zachodniopomorskim (51) oraz pomorskim (46). Trudna sytuacja była także w Zakopanem. Strażacy interweniowali tam kilkadziesiąt razy

Zobacz wideo Co powoduje dramatyczny stan polskich rzek? Piotr Bednarek wyjaśnia

"Tygodnik Podhalański" informuje, że w piątek po siedemnastej zakopiańscy strażacy odebrali zgłoszenie o drzewach, które wiatr powalił na tor kolejki na Gubałówkę. Przeszkoda znajdowała się mniej więcej w połowie trasy. Strażacy z OSP Kościelisko dotarli na miejsce na quadzie. Kolejka ze względu na silny wiatr nie kursuje.

W Zakopanem i okolicach porywy wiatru osiągały nawet 150 km/h. Zakopiańscy strażacy interweniowali już kilkadziesiąt razy. Silne podmuchy połamały i powaliły wiele drzew, a także zerwały dachy i płoty. 

Pogoda dzieli Polskę na pół. To jeden z trzech najcieplejszych październików

Rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Grzegorz Walijewski powiedział, że w sobotę na północnym wschodzie miejscami temperatura maksymalna może nie przekroczyć 8 stopni, natomiast na południu i południowym zachodzie powróci letnia aura. - Na tych obszarach termometry wskażą od 19 do nawet 23 stopni - mówił. Jak dodał, takie wartości o tej porze roku zdarzają się niezwykle rzadko, według klimatologów "rzadziej niż raz na dwadzieścia lat".

W niedzielę temperatura maksymalna wyniesie od 10 stopni na Suwalszczyźnie, przez 13-15 stopni na przeważającym obszarze kraju, po 19 stopni na Rzeszowszczyźnie i Zamojszczyźnie. Grzegorz Walijewski powiedział, że kolejne dni także mają być dość ciepłe. To oznacza, że tegoroczny październik może zapisać się w historii pomiarów IMGW jako jeden z najcieplejszych. - Aktualnie miesiąc ten jest cieplejszy od normy o 1,6 stopnia, ale w kolejnych dniach także będziemy mieli stosunkowo wysokie temperatury, więc niewykluczone, że tegoroczny październik zapisze się jako jeden z trzech najcieplejszych październików w historii pomiarów meteorologicznych w Polsce - mówił Grzegorz Walijewski.

Ostatni tak ciepły październik odnotowany został w 2000 roku, a anomalia temperatury maksymalnej wyniosła trzy stopnie powyżej normy. Więcej o tym, co oznaczają dla nas i dla planety zmiany klimatu, znajdziesz w materiale: Czy klimat się zmienia? Wyjaśniamy, o co chodzi z globalnym ociepleniem.

Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu:

Więcej o: