Podczas wyborów parlamentarnych 15 października doszło do incydentu związanego z podejrzeniem zagrożenia wybuchem. Zdarzenie miało miejsce w budynku szkoły na ul. Tarnowieckiej w Warszawie. Doniesienia o niebezpieczeństwie sparaliżowały pracę trzech komisji, a policja ustaliła, że były one prawdziwe. O zdarzeniu poinformował Urząd Miasta Warszawa na stronie internetowej.
Interia ustaliła, że około godziny 19:00 w pobliżu szkoły odkryto plecak. Policja podjęła niezbędne działania w celu ustalenia, czy zawiera on niebezpieczne materiały. - Na miejsce skierowano policjantów, pirotechników - przekazał policyjny rzecznik prasowy w rozmowie z Interią. Funkcjonariusze podczas pracy zabezpieczyli obszar 100 metrów.
Policja potwierdziła, że zagrożenie było prawdziwe, ponieważ ktoś podrzucił broń do lokalu wyborczego. "W plecaku znajdowało się małe działo, typu moździerz, które realnie zagrażało eksplozją. Służby pirotechniczne Komendy Stołecznej Policji usunęły zagrożenie, przywracając ciągłość głosowania" - poinformował Urząd Miasta Warszawa.
Podczas wyborów parlamentarnych w Warszawie, odnotowano 69 przestępstw i wykroczeń wyborczych. Państwowa Komisja Wyborcza przekazała, że do godziny 21:00 doszło do 173 przestępstw związanych głównie z niszczeniem kart i próbami ich wynoszenia z lokali wyborczych. Zdarzyło się także 312 wykroczeń wyborczych polegających na prowadzeniu agitacji, niszczenia materiałów wyborczych i próbach zakłócania porządku publicznego.