Nowelizacja Kodeksu karnego weszła w życie z dniem 1 października br. Jak ustalił jeden z reporterów RMF FM, od tego czasu zakłady karne opuściło 634 skazanych. Liczba ta ma być ostateczna, choć nie wykluczone jest, że w kilku odosobnionych przypadkach sądy wciąż nie podjęły decyzji o ostatecznym zwolnieniu z odbywania kary więzienia.
Odpływ dużej liczby więźniów z zakładów karnych związany jest ze zmianą wysokości progu, który określa czy dana kradzież jest w świetle prawa jeszcze wykroczeniem, czy już przestępstwem. Od października kradzież przedmiotu o wartości nieprzekraczającej 800 zł jest traktowana jako wykroczenie. Oznacza to, że na jego sprawcę nie można nałożyć kary pozbawienia wolności. Dla porównania poprzedni próg wynosił 500 zł.
Zmiana w Kodeksie karnym o takim charakterze rodzi liczne konsekwencje prawne. - Tytułem przykładu można wskazać chociażby możliwość wywiedzenia roszczenia wobec Skarbu Państwa za bezpodstawne pozbawienie wolności - mówiła w rozmowie z RMF FM Mirosława Chyr z Sądu Okręgowego w Warszawie. Nowelizacja wymusiła również ponowne zbadanie podstaw listów gończych i Europejskich Nakazów Aresztowania. W dwóch przypadkach zostały one anulowane.
Reformy w Kodeksie karnym wprowadziły także nowe rodzaje przestępstw. Są to:
Zlikwidowana została kara 25 lat pozbawienia wolności. Na jej miejsce wprowadzono elastyczne przedziały kar w zakresie od miesiąca do 30 lat więzienia. Nowelizacji uległo również dożywocie, które nie przewiduje już możliwości warunkowego zwolnienia. Wśród wielu innych zmian można wymienić m.in. zaostrzenie kar za najcięższe przestępstwa czy wyższe grzywny.