2 października w Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym zorganizowano mszę z udziałem abp Adriana Galbasa. W mszy uczestniczyło siedmiu kleryków, którzy rozpoczęli kolejny rok formacyjny oraz pięciu kandydatów na księży, którzy rozpoczną rok propedeutyczny.
Podczas mszy, do przyszłych księży zwrócił się abp Adrian Galbas. Katowicki metropolita stanowczo określił, jakich cech nie powinien mieć przyszły kapłan.
- Ktoś, kto nie jest zdolny do złożenia siebie w ofierze, nie powinien być księdzem. Kościołowi nie potrzeba zastępów ciap, niezdolnych do żadnego bezinteresownego wysiłku, nie potrzeba nam życiowych niezdar i oferm, panów o mentalności hrabiego czy księcia, którzy żyją wedle kaprysów - stwierdził biskup Galbas, cytowany przez O2.pl.
- Mam też nadzieję, że nikt z was nie jest tutaj dlatego, że uciekł przed trudami życia i jego wyzwaniami, chroniąc się w seminaryjnym gmachu, niczym małe dziecko pod kiecką matki - dodał duchowny.
Według biskupa duża odpowiedzialność spoczywa też na wychowawcach w seminariach. Wskazał, że powinni sprawdzać, czy kandydaci na księży są "zdolni do takiego życia, do życia w ofierze". Zwrócił też uwagę, że przełożeni powinni być przykładem.
- Gdybyśmy my, biskupi, wasi starsi współbracia, formatorzy i przełożeni żądali od was ducha ofiary, sami go nie ukazując, nie praktykując i nie pielęgnując, bylibyśmy zwykłymi hipokrytami i pajacami w sutannach, a nasze pouczenia byłyby tyleż śmieszne, co nieskuteczne, a nawet gorszące - zaznaczył biskup.