Profesor Andrzej Krakowski to polsko-amerykański producent filmowy, reżyser i scenarzysta żydowskiego pochodzenia. Podczas oficjalnego rozpoczęcia roku akademickiego 2023/2024 w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW) poprowadził wykład zatytułowany "Dlaczego Hollywood nie jest dzielnicą Warszawy?". Głównym motywem przemówienia była ziemia.
- Ta ziemia, do której będę wracał w moim wykładzie, niezależnie od tego, jakie były tego powody, wydała ludzi o unikatowych charakterach. Zbuntowanych, wrażliwych, twórczych, a jednocześnie swarliwych, zawziętych i zakompleksionych - brzmiał wstęp do wykładu. Krakowski wspomniał o wielonarodowym charakterze dawnych mieszkańców polskich ziem, którzy byli reprezentantami różnych kultur i wierzeń. Podczas swojego przemówienia przywołał również znane postacie historyczne, jako przykłady osób, które narażały swoje zdrowie i życie w walce o demokrację i wolność nie tylko dla swoich rodaków, ale i innych narodów. - Demokracja polega na tym, że rządzi większość, ale respektuje prawa mniejszości - padło z mównicy.
- Nienawiść i prześladowania długo boli ofiary i na krótko, bardzo krótko, uszczęśliwia oprawców - powiedział profesor. W dalszej części swojej wypowiedzi opowiadał o tym, jak nietolerancja i przemoc stały się przyczyną wygnania z historycznie polskich ziem wielu Polaków. Lwią część wykładu zajął temat polskiego wpływu na światową historię kina i przemysł medialny. W jej trakcie Krakowski licznie wymieniał nazwiska osób o Polskim pochodzeniu, które przyczyniły się zarówno do rozwoju technologicznego, jak i tworzenia znanych motywów w kulturze kina.
- Gdyby nie nienawiść, irracjonalna, bezinteresowna zawiść, źle pojęty patriotyzm, nacjonalizm, antysemityzm, ksenofobia oraz bezsensowna przemoc dzisiejszy Hollywood mógłby być spokojnie dzielnicą Warszawy. Nasuwa się więc pytanie... czy cokolwiek się zmieniło? - padło pytanie w stronę publiczności. Profesor nawiązał w ten sposób do tytułu wykładu oraz obecnej sytuacji politycznej, w tym burzy skupionej na "Zielonej granicy" reżyserii Agnieszki Holland. - Rządowe media kłamią tak samo jak niegdyś i wybielają historię, by przypodobać się wyborcom - ocenił profesor.
W dalszej części przemówienia Krakowski potępił postawę Zbigniewa Ziobry, Mateusza Morawieckiego i Andrzeja Dudy, jaką obrali względem "Zielonej granicy". Profesor uznał również, że "Polską rządzą demagodzy", którzy robią wszystko, aby nie podejmować dyskusji, ponieważ się jej obawiają. - Brzmi jak powtórka z 1968 r. - stwierdził, czym wywołał gwałtowną reakcję u swoich słuchaczy. Część uczestników wykładu wstała i opuściła salę, co nie uległo uwadze Krakowskiego.
- Szczucie i celowe skłócanie społeczeństwa doprowadziły w przeszłości tylko do drenażu mózgów - kontynuował, a za przykład podał swoją emigrację z 1968 r. Krótką opowieść o swoich doświadczeniach przeżytych na emigracji zakończył apelem do młodzieży. "Zdobywajcie edukację oraz doświadczenie i głosujcie. Nie dopuśćcie, by ponownie 23 proc. obywateli zadecydowało o losach wszystkich przez następne lata" - poprosił.