PiS widzi ukryty przekaz w plakatach WOŚP. Wojciechowska van Heukelom zawiadomiła PKW. Jest odpowiedź

Billboardy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zaniepokoiły polityków partii rządzącej. Szczególną uwagę zwróciła na nie Agnieszka Wojciechowska van Heukelom. - Złożyłam wniosek do Państwowej Komisji Wyborczej o sprawdzenie, czy te billboardy i plakaty WOŚP, powieszone w ostatnich dniach nie są przypadkiem ukrytym finansowaniem kampanii - skomentowała. Jerzy Owsiak nie czekał długo z odpowiedzią.

Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu Agnieszka Wojciechowska van Heukelom zwróciła uwagę Państwowej Komisji Wyborczej na najnowsze billboardy WOŚP. Zdaniem kandydatki startującej w okręgu łódzkim (nr 9), mogą one być związane z kampanią wyborczą opozycji.

Zobacz wideo Jerzy Owsiak zaangażował się w Marsz Miliona Serc. Na scenie zachęcał do rozmów

Agnieszka Wojciechowska van Heukelom zgłosiła billboardy WOŚP-u do PKW. "Nie są przypadkiem ukrytym finansowaniem kampanii"?

W ostatnich dniach w wielu miastach pojawiają się billboardy WOŚP z napisem "Pokonajmy zło. Wygramy". Mniejszą czcionką dopisano "z sepsą. Ogólnopolski program walki z sepsą". Są one związane z kolejnym finałem WOŚP-u, jednak wzbudziły wątpliwości Agnieszki Wojciechowskiej van Heukelom z PiS-u. Polityczka powiadomiła PKW, która jej zdaniem powinna przyjrzeć się billboardom WOŚP-u.

- Złożyłam wniosek do Państwowej Komisji Wyborczej o sprawdzenie, czy te billboardy i plakaty WOŚP powieszone w ostatnich dniach nie są przypadkiem ukrytym finansowaniem kampanii - przekazała Wojciechowska van Heukelom, cytowana przez Interię. Jej zdaniem ukryty przekaz wyborczy zawarto m.in. w stylizacji liter. - Słowa "zwalczymy zarazę" są językiem nienawiści w tym przypadku, bo kojarzy się z wcześniejszymi deklaracjami polityków, a sepsa - co do zasady - nie jest zarazą - przekonywała polityczka. Warto dodać, że na plakatach WOŚP nie ma słowa "zaraza".

Podobne wątpliwości wykazał Sebastian Łukaszewicz z Suwerennej Polski. "Teraz już wiemy! Miliony dot. kampanii WOŚP atakującej polski rząd pod przykrywką walki z Sepsą, a w Warszawie frekwencyjna klapa" - przekazał w serwisie X.

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy odniosła się do zarzutów

Fundacja WOŚP w publikacji na Facebooku odniosła się do zarzutów polityków, dotyczących najnowszych billboardów. "Bardzo dziękujemy za zainteresowanie naszą kampanią 'Wygramy z sepsą'. (...) Chcieliśmy, żeby Polacy zrozumieli, że z sepsą możemy wygrać, jeśli połączymy wszystkie ogniwa - walkę szpitali o finanse i zaangażowanie ich dyrektorów, chęci NFZ, a także świadomość Polaków, że sepsa to problem, który naprawdę można rozwiązać" - przekazała fundacja Jerzego Owsiaka 2 października.

Dodano również, że "Koszty kampanii billboardowej są poniesione z pieniędzy zbiórkowych i jest to zgodne z przepisami ustawy o zbiórkach publicznych". W dalszej części wpisu WOŚP zapewnił, że "akcja billboardowa to zwrócenie uwagi wszystkim Polakom, że z sepsą możemy wygrać".

Więcej o: