"Łowcy cieni" znajdą Sebastiana Majtczaka? Gen. Rapacki: Brak umowy ekstradycyjnej nie jest przeszkodą

- Nie mam wątpliwości, że zostanie namierzony. Może to potrwać trochę dłużej, ale finalnie znajdą go i zlokalizują - ocenia generał Adam Rapacki, były wiceszef MSWiA, w rozmowie z Wirtualną Polską. Uważa, że do akcji mogą również wkroczyć "łowcy cieni" z CBŚP.

W połowie września na autostradzie A1 w Sierosławiu (woj. łódzkie) doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęła trzyosobowa rodzina. Sebastian Majtczak, kierowca BMW podejrzewany o spowodowanie śmiertelnego wypadku, jest poszukiwany listem gończym.

Zobacz wideo Kierowca ciężarówki wyprzedził dwa samochody na podwójnej ciągłej przed wzniesieniem

Wypadek na A1. Były wiceszef MSWiA gen. Adam Rapacki: Nie mam wątpliwości, że zostanie namierzony

Generał Adam Rapacki, były wiceszef MSWiA oraz współtwórca Centralnego Biura Śledczego Policji, uważa, że policja powinna już mieć ślady, które pozostawił po sobie Majtczak za granicą. - Z pozoru mogą się wydawać drobiazgami, ale operacyjnie będą bardzo przydatne. Użycie karty kredytowej, wizyta w bankomacie, telefon do rodziny, zapisy z monitoringu itd. Nie mam wątpliwości, że zostanie namierzony. Może to potrwać trochę dłużej, może być potrzeba większej pracy operacyjnej, ale finalnie znajdą go i zlokalizują - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską.

Ekspert wskazał, że poszukiwaniem Majtczaka mogą zająć się tzw. łowcy cieni z CBŚP, jeśli pojawią się trudności w odnalezieniu kierowcy BMW. - Po pierwsze, to głośna i medialna sprawa. Prokuraturze i policji będzie zależało na czasie i szybkim zatrzymaniu kierowcy. Po drugie, policjanci z tego zespołu mają już wypracowaną taktykę poszukiwań i sposoby, jak znaleźć takiego delikwenta. Podwójne obywatelstwo nie jest w tym przypadku żadną przeszkodą. Brak umowy ekstradycyjnej z jakimś państwem również. W przeszłości mieliśmy takie przypadki. Udawało się z najdalszych zakątków świata ściągać podejrzanych - stwierdził gen. Adam Rapacki.

Tragedia na A1. Do akcji wkroczą "łowcy cieni" z CBŚP? "Policja i prokuratura powinny sobie poradzić"

Z kolei Paweł Wojtunik, który kierował CBŚ w latach 2007-2009, a później był również szefem CBA, mówi, że łowcy cieni z CBŚP "nie są przeznaczeni do tego typu poszukiwań". - To policja i prokuratura powinny sobie poradzić z szukaniem sprawcy wypadku drogowego. A nie elitarne jednostki - ocenił. Rzeczniczka CBŚP Iwona Jurkiewicz przekazała portalowi, że na obecnym etapie "dysponentem poszukiwań jest Komenda Główna Policji", a "funkcjonariusze CBŚP nie uczestniczą w nich".

Więcej o: