W niedzielę 1 października w południe w Warszawie rozpoczął się Marsz Miliona Serc. Na początku odbyły się przemówienia, m.in. Donalda Tuska, Rafała Trzaskowskiego, Włodzimierza Czarzastego, Roberta Biedronia czy Michała Kołodziejczaka. Następnie na scenie pojawił się kolejny gość.
- Poproszę na scenę gościa może niespodziewanego, kogoś bardzo, bardzo ważnego - zapowiedział Donald Tusk. Następnie przed mikrofonem stawił się założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która od 1993 roku zbiera pieniądze na sprzęt medyczny do polskich szpitali. - Jesteście tam? Macie siłę, macie siłę? - krzyknął Jerzy Owsiak, Odpowiedziały mu owacje.
- Wyglądacie przepięknie, chciałbym wam powiedzieć, że jesteście wspaniałymi, cudownymi Polakami, którzy przyjechali tutaj, aby o tej Polsce mówić. Za moment wyruszycie. Będziemy mieć dwie godziny lub więcej, żeby ze sobą pogadać, żeby się do siebie uśmiechnąć, żeby się spotkać. Miejcie ten spacer głęboko w sercu, aby później 15 października spotkać się przy urnach - powiedział krótko Jerzy Owsiak.
Następnie prezes fundacji WOŚP pozdrowił swoją żonę i przekazał jej przesłanie do uczestników Marszu Miliona Serc. - Kobiety także głosujcie! To jest nasz kraj! To jest piękny, cudowny moment. Wygramy? - dodał Owsiak na zakończenie swojego wystąpienia.
Chociaż Jerzy Owsiak pojawił się na scenie krótko, to jego obecność została dostrzeżona w mediach społecznościowych. Nie wszyscy użytkownicy pozytywnie przyjęli to, że szef fundacji WOŚP pojawił się na marszu zorganizowanym przez Koalicję Obywatelską z udziałem opozycji.
"Szanuję działalność Jerzego Owsiaka. Zawsze dorzucam do puszek jego organizacji. Nie podoba mi się, że angażuje się w jednostronnie polityczną imprezę. Dziękuję za uwagę" - napisał dziennikarz WP.pl Łukasz Maziewski.
"Owsiak nie kryje się ze swoimi sympatiami. Mimo to kampania billboardowa WOŚP i jego obecność na scenie to - czy nam się to podoba, czy nie - paliwo dla PiS, który mówi, że miało być na chore dzieci, a poszło na kampanię opozycji" - odpowiedział Maziewskiemu w komentarzu dziennikarz "Dziennika Gazety Prawnej" Tomasz Żółciak.
"Jerzy Owsiak nie jest szefem instytucji publicznej, nie jest szefem spółki skarbu państwa, nie jest szefem mediów publicznych. To, co robi i jak uczestniczy w życiu publicznym, bierze wyłącznie na swoją klatę i swój koszt. I ma do tego pełne prawo" - uważa natomiast wicenaczelny OKO.press Michał Danielewski.
"Polacy docenią mieszanie się WOŚP w politykę" - napisał ironicznie wicemarszałek województwa podlaskiego z Suwerennej Polski Sebastian Łukaszewicz. "Jerzy Owsiak oficjalnie dołączył do walki politycznej po stronie platformy. Od lat wiedzieliśmy że nie jest bezstronny ale dziś postanowił się oficjalnie określić" - napisał Damian Adam Marks, kandydat Nowej Nadziei (Konfederacji) w wyborach 2023.