Marsz Miliona Serc. Trzaskowski: Obiecujemy wam Polskę, w której nikt nie musi wstydzić się władzy

Katarzyna Rochowicz
- Idziemy dzisiaj w tym marszu po zwycięstwo w wyborach za dwa tygodnie, ale tak naprawdę to tylko początek. Dlatego, że idziemy w tym marszu po zupełnie nową Polskę - mówił Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy podczas Marszu Miliona Serc.

W niedzielę 1 października w Warszawie o godzinie 12:00 rozpoczął się Marsz Miliona Serc, zainaugurowany przez lidera opozycji Donalda Tuska. Głos zabrał także prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - Witaj Warszawo, witaj cała Polsko - rozpoczął prezydent.

Zobacz wideo Rafał Trzaskowski na Marszu Miliona Serc: Nie chcemy cały czas oglądać się do tyłu i budować polityki na resentymencie

Trzaskowski na Marszu Miliona Serc: Idziemy po zwycięstwo

- Idziemy dzisiaj w tym marszu po zwycięstwo w wyborach za dwa tygodnie, ale tak naprawdę to tylko początek. Dlatego, że idziemy w tym marszu po zupełnie nową Polskę. Widzę, że miliony się obudziły - mówił Rafał Trzaskowski. - Idziemy pełni odwagi i determinacji w kierunku przyszłości, Polski, która jest tolerancyjna, różnorodna, europejska i uśmiechnięta. Idziemy w kierunku przyszłości, bo to jest dla nas najważniejsze: rozmowa o przyszłości, o tym co możemy razem zrobić. Nie chcemy się przez cały czas oglądać do tyłu - mówił prezydent.

- Chcemy się odwoływać do tolerancji, do tej najlepszej tradycji Polski, tradycji państwa, które było otwarte, tolerancyjne, państwa, które zawsze było, jest i będzie europejskie. (...) Chcemy dumnie patrzeć z odwagą w przyszłość - mówił dalej. - Drodzy państwo zastanówcie się przez chwilę, na czym dzisiejsza władza buduje swoją kampanię wyborczą. Tylko na kłamstwie, propagandzie i manipulacji, tam nie ma żadnego pozytywnego wątku. Przygotowaliśmy specjalny program na 100 dni rządzenia. (...) Mówimy o edukacji, służbie zdrowia, relacjach z Unią Europejską, walce z inflacją, drożyźnie. Oni mówią tylko i wyłącznie o jednym: o Donaldzie Tusku - stwierdził prezydent Warszawy.

- Zastanówcie się, czy oni zaproponowali chociaż jedną pozytywną rzecz, poza kłamstwami i propagandą. Długo się zastanawiałem i znalazłem jedną rzecz. (...) Igrzyska olimpijskie nam zorganizują. To załatwi wszystkie nasze problemy. Tylko że na razie mamy niestety igrzyska nienawiści, podziałów i manipulacji - mówił.

- Chcemy Polski, w której jest jasny rozdział Kościoła od państwa. Nie chcemy Polski, w której Kościół wspiera partię rządzącą, a partia rządząca wspiera Kościół. (...) Chcemy Polski, w której to kobieta decyduje o swoim zdrowiu i swoim życiu. Chcemy Polski, w której polski mundur jest szanowany. (...) Chcemy Polski, w której nie ma miejsca na indoktrynację w szkołach - wymieniał prezydent. - Obiecujemy wam Polskę, w której nikt nie musi wstydzić się władzy, która jest totalnym obciachem odklejonym od rzeczywistości - dodał. - Jak będziemy razem, to zwyciężymy! - zakończył.

Tusk: Przyszedł przełomowy moment w historii naszej ojczyzny

Przed Rafałem Trzaskowskim, głos zabrał Donald Tusk, który zainaugurował marsz. - Niemożliwe stało się możliwym. Kiedy widzę to morze serc, setki tysięcy uśmiechniętych twarzy to dobrze czuję, że przychodzi ten przełomowy moment w historii naszej ojczyzny - powiedział lider PO. 

- Przeżyłem w swoim życiu już kilka takich kluczowych chwil. Nikt nie wierzył wtedy, tak jak jeszcze niedawno, że takie zdarzenia, takie tłumy mogą przydarzyć się nam ponownie w naszej historii. Dzisiaj następuje wielka zmiana - mówił Donald Tusk. Jak stwierdził, "to sygnał wielkiego polskiego odrodzenia". - Rozpoczynamy Marsz Miliona Serc, w Warszawie, która też jest symbolem odrodzenia. Niektórzy, nieliczni uciekli ze stolicy, nie chcieli was widzieć właśnie tego dnia. Dzisiaj cały świat patrzy na Warszawę. Macie prawo czuć się dumni - mówił. - Przypilnujemy ich. (...) Zmiana na lepsze jest nieuchronna - zaznaczył były premier.

Więcej o: