Śmierć 4-latka w przedszkolu w Zabierzowie. Nieoficjalnie: Studzienka była przykryta płytą paździerzową

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci 4-latka, który podczas pobytu w przedszkolu wpadł do studni z wodą. RMF FM podaje nieoficjalnie, że śledczy dopatrzyli się licznych zaniedbań.

Do zdarzenia doszło w czwartek 28 września na terenie przedszkola w Zabierzowie w powiecie krakowskim (województwo małopolskie). Ustalenia wskazują, że 4-letni chłopczyk wpadł do studni z wodą. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Kraków-Prądnik Biały.

Śledztwo ws. śmierci 4-latka w przedszkolu. Media o zaniedbaniach

Według wstępnych wyników sekcji zwłok, dziecko zmarło w wyniku utonięcia. Jak podaje RMF FM, w postępowaniu śledczy mają wyjaśnić, kto nieumyślnie przyczynił się do śmierci 4-latka. Istnieje możliwość, że zostanie ono rozszerzone o zarzut umyślnego narażenia na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia wielu osób. 

Zobacz wideo Kierowca ciężarówki wyprzedził dwa samochody na podwójnej ciągłej przed wzniesieniem

Stacja dowiedziała się nieoficjalnie, że śledczy dopatrzyli się licznych zaniedbań. Głęboka na ok. 4,5 m studnia miała być przykryta tylko przegniłą płytą paździerzową. Płyta prawdopodobnie złamała się pod ciężarem dziecka. Ponadto, jak podaje RMF FM, około 60 dzieci znajdowało się pod opieką jedynie dwóch opiekunek. Plac, który prywatna placówka dzierżawiła od pobliskiej stadniny koni, było zaniedbanie. 

Jak przekazała wcześniej rzeczniczka małopolskiej policji Katarzyna Cisło, czterolatek bawił się wraz z innymi dziećmi na zewnątrz na terenie przedszkola. W pewnym momencie wychowawczynie miały zauważyć nieobecność chłopca. 4-latek miał zostać wyciągnięty ze studni po kilkudziesięciu minutach. 

Więcej o: