Zbigniew Ziobro kwestionuje wyrok sądu. NRA: Równość wobec prawa dotyczy też Ministra Sprawiedliwości

Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny, "albo nie rozumie istoty demokratycznego państwa prawnego i zasady trójpodziału władzy, albo świadomie te wartości kwestionuje" - ocenił Przemysław Rosati prezes Naczelnej Rady Adwokackiej (NRA). Odniósł się w ten sposób do kwestionowania przez Ziobrę sądowego zakazu wypowiadania się na temat Agnieszki Holland i jej twórczości. "Równość wobec prawa dotyczy każdego obywatela" - podkreślił Rosati.

Zbigniew Ziobro w mediach społecznościowych porównał "Zieloną granicę" Agnieszki Holland do filmów propagandowych tworzonych w III Rzeszy. - Napisałem te słowa w sposób przemyślany, dokładnie tak uważam i z nich się nie wycofam. Będę je tysiąc razy, a nawet i więcej powtarzał, ponieważ napisałem prawdę - skomentował.

26 września Sąd Okręgowy w Warszawie na wniosek pełnomocników reżyserki zdecydował, że Ziobro ma zakaz, aż do zakończenia postępowania, wypowiadania się na temat reżyserki i jej twórczości, w których to wypowiedziach byłyby nawiązania lub porównania Agnieszki Holland, jej twórczości lub działalności ze zbrodniczymi reżimami autorytarnymi, znanymi z historii lub współczesnymi. - Jest to zabezpieczenie w sprawie o ochronę dóbr osobistych, o które jako adwokaci pani Agnieszki Holland wystąpiliśmy. Sąd Okręgowy w Warszawie postanowił udzielić zabezpieczenia roszczenia o ochronę dóbr osobistych do czasu prawomocnego zakończenia postępowania w tym przedmiocie - informował pełnomocnik Holland, mec. Michał Wawrykiewicz. 

Zobacz wideo Joński: Kaczyński i Ziobro zbudowali sobie przez 8 lat taki wymiar sprawiedliwości, który chroni swoich

Zbigniew Ziobro dostał reprymendę. "Albo nie rozumie istoty demokratycznego państwa, albo świadomie te wartości kwestionuje"

Zbigniew Ziobro nie przyjmuje do wiadomości decyzji niezawisłego sądu, co podkreślił podczas konferencji prasowej w Zakliczynie. Zapowiedział, że się od niej odwoła. - To rozstrzygnięcie sądu jest zamachem na wolność słowa i wolność debaty publicznej w Polsce, którą gwarantuje nam konstytucja. To jest zaangażowanie sądu w kampanię wyborczą Donalda Tuska, PO i PSL, bo okazuje się, że instytucje kontrolowane przez te partie współfinansowały film pani Holland, dlatego chcą nam zamknąć usta. Nie zamkną, nie damy się zastraszyć - pokrzykiwał. Więcej na ten temat w artykule:

Na jego wypowiedź zareagował Przemysław Rosati prezes Naczelnej Rady Adwokackiej (NRA). W czwartek (28 września) wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że takich stwierdzeń nie usprawiedliwia żadna okoliczność, w tym kampania wyborcza.

"Podważają one bowiem zaufanie obywateli do Państwa oraz jego instytucji. Są również zachętą do lekceważenia porządku prawnego, w tym lekceważenia orzeczeń sądowych. Autor takich wypowiedzi albo nie rozumie istoty demokratycznego państwa prawnego i zasady trójpodziału władzy, albo świadomie te wartości kwestionuje. Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku pokazuje brak rękojmi prawidłowego wykonywania władzy publicznej w interesie obywateli, zgodnie z porządkiem konstytucyjnym Rzeczypospolitej Polskiej" - wskazał.

NRA: "Równość wobec prawa dotyczy każdego obywatela"

"W związku z publicznymi wypowiedziami Ministra Sprawiedliwości - Prokuratora Generalnego przypominam, że równość wobec prawa, w tym podporządkowanie się orzeczeniom sądowym, dotyczy każdego obywatela, bez względu na status społeczny czy sprawowaną funkcję" - czytamy w wydanym oświadczeniu Przemysław Rosatiego, w którym wskazał, że słowa Ziobry są skrajnie nieodpowiedzialne i niebezpieczne dla porządku prawnego. "Apeluję o zaniechanie populistycznych wypowiedzi i pozbawionych podstaw merytorycznych ataków na władzę sądowniczą oraz wzywam do respektowania orzeczeń sądów wydawanych w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej" - podsumował prezes Naczelnej Rady Adwokackiej. 

Więcej o: