Ksiądz Tomasz Z. zorganizował orgię w swoim mieszkaniu służbowym, które należy do parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej (województwo śląskie) i na którą zaproszony został między innymi pracownik seksualny. Obecni na spotkaniu mężczyźni mieli w pewnym momencie zażyć silne środki na potencję. Niedługo potem jeden z mężczyzn stracił przytomność. Na miejsce wezwane zostało pogotowie, jednak księża nie chcieli dopuścić medyków do poszkodowanego. Ratownicy weszli do mieszkania dopiero po interwencji policji. Jakie są najnowsze ustalenia służb w tej sprawie?
Jak się okazuje, śledczy nadal nie przesłuchali księdza Tomasza Z. Duchowny po wybuchu skandalu udał się na zaplanowany urlop do Turcji. Wcześniej jednak został pozbawiony wszystkich urzędów oraz funkcji kościelnych. Został też zmuszony do zamieszkania poza parafią - gdy już wróci z odpoczynku.
Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu w rozmowie z "Super Expressem", na razie nie wiadomo, kiedy odbędą się czynności z udziałem Tomasza Z. Organizator orgii musi jednak zostać przesłuchany, podobnie jak to miało miejsce z innymi uczestnikami imprezy czy ratownikami medycznymi, którzy przybyli na miejsce wezwania.
- Prokurator cały czas pracuje nad sprawą, przesłuchuje świadków, zasięgnął opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, żeby ocenić stan zdrowia pokrzywdzonego w momencie interwencji pogotowia - to kluczowy dowód, bo może wskazywać, ale nie przesądzać o kierunku śledztwa. Trzeba przesłuchać jeszcze wielu świadków, a podstawowy termin prowadzenia dochodzenia to trzy miesiące - powiedział w rozmowie z dziennikiem rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu prok. Waldemar Łubniewski.