Zełenski w Kanadzie oklaskiwał SS-mana? Jest ruch IPN. "Prokurator rozpoczął analizę"

Instytut Pamięci Narodowej zamierza wystąpić do władz Kanady i Ukrainy w celu uzyskania dokumentów dotyczących Jarosława Hunki. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zwrócił się do Instytutu Pamięci Narodowej o zbadanie, czy były członek zbrodniczej hitlerowskiej formacji SS Galizen Jarosław Hunka jest poszukiwany za zbrodnie na Narodzie Polskim oraz na Polakach pochodzenia żydowskiego.

Podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Kanadzie, która odbyła się w dniach 22 i 23 września, doszło do skandalu. Pierwszego dnia pobytu w kraju prezydent Ukrainy przemawiał w kanadyjskim parlamencie. Po nim przemówienie wygłosił przewodniczący Izby Gmin Anthony Rota, który wspomniał o 98-letnim imigrancie z Ukrainy, Jarosławie Hunce. Rota nazwał go "bohaterem kanadyjskim i ukraińskim", który rzekomo walczył o ukraińską niepodległość. Hunka otrzymał owacje na stojąco, klaskał też Wołodymyr Zełenski.

Jak zauważył profesoror Ivan Kachanovski z Uniwersytetu w Ottawie, że Jarosław Hunka służył w 14 Dywizji Grenadierów Waffen SS-Galizien. Jednostka ta między innymi dokonywała mordów na ludności polskiej i żydowskiej. Jak pisze BBC, kanadyjska grupa żydowska The Centre for Israel and Jewish Affairs stwierdziła, że jest "głęboko zaniepokojona" faktem, że weteran nazistowskiej dywizji został uhonorowany w podobny sposób. W sprawie interweniował także polski ambasador w Kanadzie Witold Dzielski. "W nawiązaniu do komentarzy medialnych dot. wizyty Prezydenta Ukrainy w Parlamencie Kanady informuję, że Ambasada RP w sprawach wrażliwych każdorazowo reaguje w oparciu o szczegółową analizę. Działamy w sposób stanowczy, niekoniecznie medialny" - napisał w niedzielę na portalu X.

Anthony Rota szybko przeprosił za pochwałę Ukraińca, który służył w nazistowskiej jednostce. - Poznałem więcej informacji, które sprawiają, że żałuję mojej decyzji - powiedział. Stwierdził, że taka sytuacja "nigdy nie powinna się wydarzyć". - Chciałbym szczególnie przeprosić społeczności żydowskie w Kanadzie i na całym świecie. Przyjmuję pełną odpowiedzialność za moje działania - dodał. "Doceniamy wydane przeprosiny (...). Właściwa weryfikacja jest niezbędna, aby zapewnić, że taki niedopuszczalny incydent się nie powtórzy" - przekazała w odpowiedzi grupa CIJA.

Zobacz wideo "Nie da się dziś przyjąć Ukrainy do NATO". Stanowcza deklaracja Andrzeja Dudy

Skandal z udziałem Zełenskiego w Kanadzie. Jest ruch polskiego IPN

Rzecznik IPN doktor Rafał Leśkiewicz podkreślił, że Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie prowadzi śledztwo w sprawie zbrodni dokonanej 28 lutego 1944 w Hucie Pieniackiej. Jest to zbrodnia wojenna stanowiąca zbrodnię przeciwko ludzkości. "W ramach tej zbrodni zamordowano około 800 mieszkańców Huty Pieniackiej. Tej zbrodni dokonali członkowie 4 Galicyjskiego Ochotniczego Pułku Policji SS, bezpośrednio podległego formacji SS Galizien, formacji utworzonej przez Niemców - wspierającej Niemców w terrorze okupacyjnym i zbrodniach dokonywanych na Polakach, na Żydach w okresie II wojny światowej" - przypomniał rzecznik IPN.

Dr Rafał Leśkiewicz podkreślił, że bezpośrednio po otrzymaniu informacji o Jarosławie Hunce i o tym, że wystąpił w parlamencie kanadyjskim, prokurator prowadzący śledztwo ws. Huty Pieniackiej rozpoczął analizę obszernego materiału, który zgromadził w ramach tego śledztwa. "IPN zamierza wystąpić do władz Kanady, ale także do Ukrainy, w celu uzyskania, w ramach międzynarodowej pomocy prawnej, dokumentów dotyczących tego człowieka, by ustalić, czy ta osoba dokonywała zbrodni wyczerpujących znamiona zbrodni wojennych, przeciwko ludzkości, czy też w jakikolwiek sposób pojawiała się w sprawach dotyczących mordów na obywatelach polskich, czy żydowskich" - wyjaśnił. "Jeśli zbrodnie przeciwko ludzkości okażą się faktem, to zbrodniarz zasługiwał będzie na proces i ukaranie" - dodał. "Jeśli uda nam się ustalić i potwierdzić ponad wszelką wątpliwość, że Jarosław Hunka funkcjonujący w zbrodniczej organizacji SS Galizien dokonywał zbrodni, a będziemy czynili wysiłki, aby jak najwięcej materiału dowodowego na ten temat zebrać, to bez wątpienia rozważymy możliwość jako IPN i podejmiemy wszelkie działania, by ten człowiek trafił przed wymiar sprawiedliwości i zasadnym jest, aby odpowiedział za swoje zbrodnie przed sądem polskim" - podkreślił doktor Rafał Leśkiewicz.

W kanadyjskim parlamencie oklaskiwano członka SS? Czarnek reaguje

Przemysław Czarnek w liście skierowanym do Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Instytutu Pamięci Narodowej przypomniał, że 22 września spiker kanadyjskiej izby gmin Anthony Rota uhonorował 98-letniego Jarosława Hunkę, który w czasie drugiej wojny światowej służył w szeregach 14 Dywizji Grenadierów SS. "Przedstawił go jako kanadyjsko-ukraińskiego weterana drugiej wojny światowej, który walczył o ukraińską niepodległość z Rosjanami. (...) Zebrani nagrodzili 98-letniego weterana owacją na stojąco" - napisał.

Przemysław Czarnek zaapelował do IPN o "pilne zbadanie w dokumentach, czy Jarosław Hunka jest poszukiwany za zbrodnie na Narodzie Polskim oraz na Polakach pochodzenia żydowskiego". "Znamiona takich zbrodni stanowią podstawię do wystąpienia do Kanady o jego ekstradycję" - napisał w poście na serwisie X (dawniej Twitter).

Więcej o: