Cała rodzina zginęła w wypadku na A1. Prokuratura nie zdradza szczegółów o udziale kierowcy bmw

W wypadku na autostradzie A1 zginęli Martyna, Patryk i ich pięcioletni syn Oliwier. Ich auto spłonęło. Z relacji świadków wynika, że sprawcą zdarzenia mógł być kierowca sportowego bmw. Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim poinformowała, że zebrany dotychczas materiał dowodowy nie wskazał na jego bezpośrednią winę.

Do wypadku doszło 16 września około godziny 20 na 339. kilometrze autostrady A1 w Sierosławiu w powiecie piotrkowskim (województwo łódzkie). Samochód osobowy uderzył w bariery energochłonne i zapalił się. Na miejscu zginęły trzy osoby - dwójka dorosłych: Martyna i Patryk oraz ich pięcioletni syn Oliwier.

Zobacz wideo Przechodzień wepchnął przypadkową osobę pod autobus. 24-latek został zatrzymany

Cała rodzina zginęła w wypadku na A1. Najnowsze ustalenia prokuratury 

"Na chwilę obecną wiadomo, że w wypadku brały udział dwa pojazdy: bmw oraz kia. Policjanci zabezpieczyli szereg śladów, przesłuchali świadków. Na miejscu obecny był również prokurator, który nadzorował pracę funkcjonariuszy. Dotarliśmy również do szeregu nagrań z kamer, które mamy nadzieję pozwolą wyjaśnić, co było przyczyną tej ogromnej tragedii" - przekazała w poniedziałek (25 września) KWP w Łodzi.

Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim we wtorek (26 września) potwierdziła udział w wypadku kierowcy bmw. Jest nim 31-letni mężczyzna. Badania przeprowadzone zaraz po zdarzeniu nie wykazały w jego organizmie alkoholu czy środków odurzających. Zebrany dotychczas materiał dowodowy nie wskazał na jego bezpośrednią winę. Ze względu na dobro śledztwa, prokuratura nie chce zdradzać więcej szczegółów. Więcej informacji przekaże po uzyskaniu opinii biegłych. 

Kiedy opinia biegłych? Prokuratura nie wie

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim nie umiała określić, ile zajmie uzyskanie opinii. Jeszcze w tym tygodniu sprawie przyjrzą się biegli z zakresu nośników elektronicznych, a następnie biegli z zakresu rekonstrukcji wypadków. Prokuratura zaapelowała do świadków zdarzenia o dostarczenie nagrań z kamer ich samochodów.

Więcej o: