Napad na bank we Wrocławiu. "Trwa policyjna obława"

Trwa wyjaśnianie okoliczności napadu na placówkę bankową, do którego doszło w piątek przed południem we Wrocławiu. Funkcjonariusze na razie nie informują o szczegółach. "Trwa policyjna obława" - podała "Gazeta Wrocławska".

Zdarzenie miało miejsce przed godz. 10 w placówce Banku Spółdzielczego przy ul. Kamiennej. - Doszło do zdarzenia o charakterze kryminalnym - potwierdził po godz. 11 w rozmowie z Gazeta.pl mł. asp. Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Zobacz wideo Dr Marcin Gołaszewski obala mity dotyczące wariografu i przytacza historię zwłok, znalezionych dzięki poligrafowi. [Oskarżam. Kryminalny cykl Gazeta.pl]

- Na miejsce skierowano m.in. funkcjonariuszy pionu kryminalnego, dochodzeniowo-śledczego, są też przewodnicy z psami służbowymi. Czynności są w toku, mają charakter operacyjny. Nie mogę o nich informować - dodał funkcjonariusz. Policjant nie odpowiedział nam na pytanie, czy doszło do jakichkolwiek zatrzymań. Nie wiadomo również, czy zostały skradzione pieniądze.

Wrocław. Napad na bank

"Gazeta Wrocławska" podała nieoficjalnie, że napastnik miał przyłożyć do głowy jednej z pracownic przedmiot przypominający broń. Policja zaprzecza jednak tym doniesieniom. Mł. asp. Rafał Jarząb przekazał portalowi Gazeta.pl, że w trakcie zdarzenia nie została wykorzystana ani prawdziwa broń, ani nic, co by ją przypominało.

Więcej o: