O niebezpieczeństwie informuje komunikat strony Łodzi na Facebooku. "Ludzka podłość nie zna granic..." - komentował autor wpisu. "W okolicach ul. Milionowej ktoś rozrzuca kawałki kiełbasy nadziane trutką. Od razu poinformowaliśmy straż miejską, która monitoruje teren. Uważajcie na swoje czworonogi!" - ostrzegał w komunikacie.
Do wpisu zamieszczone zostało zdjęcie kawałków kiełbasy, w środku których znajdowała się niebieska substancja. "Uważajcie na swoje zwierzaki, bo wystarczy chwila nieuwagi i może dojść do tragedii" - przestrzegała użytkowniczka społeczności "Spotted: Łódź".
Dziennikarze portalu TVN24 zgłosili się z prośbą o komentarz do Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Zostaliśmy poinformowani mailowo, że wystąpiła taka sytuacja na ulicy Milionowej. Dołączono do tego maila zdjęcia kiełbasy z trutką. Mimo że nie mamy zawiadomienia w tej sprawie, to wykonujemy czynności. Sprawdzamy, kto wysłał nam wiadomość, by dopytać o szczegóły - odpowiedziała reporterom asp. Kamila Sowińska, oficer prasowa. - Będziemy zabezpieczać materiały dowodowe, między innymi w postaci monitoringu, żeby ustalić sprawcę bądź sprawców tego czynu.
Sprawa trafiła również do członków Rady Miejskiej w Łodzi. - To jest skandaliczne zachowanie kogokolwiek, kto skazuje zwierzęta na cierpienie. O sprawie została poinformowana straż miejska, będziemy też uczulać mieszkańców tych okolic, żeby uważali na swoje czworonogi - mówiła dziennikarzom TVN24 Antonina Majchrzak, radna i przewodnicząca komisji ochrony środowiska. - Przypominam, że to nie tylko o psy chodzi, przecież mamy w mieście też koty wolno żyjące czy jeże, one też mogą taką kiełbasę z trucizną zjeść i umierać w męczarniach - zwracała uwagę Majchrzak.
Weterynarze ostrzegają, że zatrucie psa lub kota trutką na szczury może być trudne do wczesnego wykrycia. Objawy zaczynają występować, dopiero gdy wchłonie się już do organizmu. Najczęściej należy do nich osłabienie i senność oraz brak apetytu zwierzęcia. Pojawiać mogą się również wymioty i biegunka, zazwyczaj z obecnością krwi. Na ciele pojawić mogą się również wybroczyny. Jeżeli podejrzewamy, że nasze zwierzę zjadło trutkę na szczury, powinniśmy konieczne skonsultować się z weterynarzem. Szanse zapobiegnięcia poważnym skutkom zatrucia u psa lub kota są największe w pierwszych godzinach po spożyciu trucizny.