Impreza z udziałem seksworkera i księży z Dąbrowy. To nie pierwszy skandal seksualny w tej diecezji

Na plebanii w Dąbrowie Górniczej duchowni zorganizowali imprezę, na którą zaproszono pracownika seksualnego. Organizatorzy mieli zażyć niezwykle mocne leki na potencje, co skończyło się przyjazdem karetki. Jak się okazuje, nie jest to pierwszy taki skandal seksualny w diecezji

W środę "Gazeta Wyborcza" opisała imprezę, do której doszło w służbowym mieszkaniu redaktora sosnowieckiego dodatku "Niedzieli", na plebanii należącej do parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej. Organizatorzy orgii zaprosili na miejsce seksworkera i mieli zażyć niezwykle mocne leki na potencję. Zaproszony przez duchownych mężczyzna w pewnym momencie stracił przytomność. Ktoś wówczas wezwał pogotowie, jednak księża nie chcieli wpuścić ich do środka. Pomocy medycznej pracownikowi seksualnemu udało się udzielić dopiero po interwencji policji

Skandal seksualny na parafii w Dąbrowie Górniczej. Księża przypominają inne historie z diecezji

Sprawą imprezy zainteresowała się Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu. Śledczy wszczęli postępowanie w związku z nieudzieleniem pomocy osobie, której zdrowie lub życie było zagrożone. Incydent potwierdziła w oświadczeniu także kuria. Rzecznik diecezji sosnowieckiej poinformował, że powołana zostanie komisja, która ma w trybie pilnym wyjaśnić okoliczności zdarzenia.

Historia to oburzyła m.in. księdza Kazimierza Sowę, który w mediach społecznościowych przypomniał, że nie jest to pierwszy skandal na tle seksualnym w diecezji sosnowieckiej. Kapłan przypomniał, że kilka lat temu Watykan rozwiązał diecezjalne seminarium duchowne, a jedną z przyczyn miały być właśnie incydenty na tle seksualnym wśród osób kierujących tą instytucją (więcej na ten temat piszemy poniżej). 

"Całkiem niedawno Sosnowcem wstrząsnęła śmierć dwóch duchownych: zabójstwo i samobójstwo. Przyczyny tego zdarzenia nie zostały do tej pory wyjaśnione ani tym bardziej podane do publicznej wiadomości, co nie uspokoiło głosów opinii publicznej mówiących o seksualnym podłożu tej zbrodni" - napisał dalej ksiądz Kazimierz Sowa. 

Jak zaznaczył duchowny, w każdym takim przypadku "jedyną reakcją władz kościelnych jest zalecenie modlitwy (której nigdy za mało) i powołanie kolejnej komisji". "Jak widać skuteczność takich działań jest dość ograniczona co skłania do postawienia tezy, że potrzebna jest zdecydowana reakcja Watykanu i wyznaczenie nowego biskupa dla tej diecezji" - napisał ksiądz Sowa. 

Zobacz wideo Jak to możliwe, że Polska cierpi i na nadpodaż, i na niedobór węgla jednocześnie?

Tomasz Terlikowski krytykuje biskupa za brak działań ws. "podziemnego życia seksualnego w diecezji sosnowieckiej"

Tomasz Terlikowski w opinii przesłanej dla WP.pl również odniósł się do skandalu w diecezji sosnowieckiej. "Co na to sosnowiecki biskup Grzegorz Kaszak? Odpowiedz jest prosta i oczywista dla każdego, kto zna tego hierarchę i historię diecezji sosnowieckiej pod jego rządami: nic. A dokładniej, jak zwykle w takich sytuacjach, powołał komisję, która ma wyjaśnić, co się stało. Już teraz jednak kuria informuje w specjalnym oświadczeniu, że 'w świetle dotychczasowych ustaleń komisji należy nadmienić, że jej ustalenia różnią się od informacji przedstawionych przez niektóre media'. Co to znaczy? Nic, bo ustalenia mogą różnić się w kwestii liczby osób, koloru ich majtek czy środków, jakie podano, ale co do charakteru 'zabawy' księży, jak się zdaje, wątpliwości nie ma" - zauważa dziennikarz. 

Terlikowski dodaje, że biskup Kaszak mimo informacji od byłych kleryków, którzy byli zapraszani przez rektora sosnowieckiego seminarium na "sekretne nieszpory", które polegały na organizowani seksimprez, nie podjął wobec duchownego żadnej decyzji. Informacja ta wypłynęła także po tym, jak rektor - ksiądz dr. Mariusz T. pochwalił się swojemu partnerowi tym, kim jest i czym się zajmuje. "I co? I nic" - napisał Terlikowski. Mariusz T. po półtora roku sam odszedł z seminarium, jednak nie poniósł innych konsekwencji. Obecnie wykłada na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II. Po kontroli Watykanu seminarium w Sosnowcu zostało rozwiązane, a jego przełożeni przeniesieni w inne miejsce. Dużą czystkę zrobiono jednak wśród kleryków, których część została odesłana do domu. 

Biskup Grzegorz Kaszak "zasłynął" m.in. jako "pogromca lobby LGBT+", uznając, że Matka Boska Częstochowska w tęczowej aureoli ściągnie na Polskę nieszczęścia. Jak zauważa Terlikowski, biskup woli zajmować się innymi sprawami, zamiast zwalczać "podziemne życie seksualne w diecezji sosnowieckiej". 

Całą opinię Tomasza Terlikowskiego można przeczytać w artykule "Sosnowiecka Sodoma, czyli o systemowym zepsuciu pewnej diecezji [OPINIA]" na WP.pl.

Więcej o: