Po 50 latach zmienia się dzierżawca schroniska na Przehybie. "Bardzo źle to odbieramy"

Po 50 latach zmienia się dzierżawca schroniska na Przehybie. W związku z tym pod koniec września obiekt będzie nieczynny. "Prosimy o wyrozumiałość wszystkich turystów, którzy mieli ochotę nas odwiedzić" - czytamy w komunikacie.

Pod koniec lipca schroniska na Przehybie w Beskidzie Sądeckim poinformowało, że "długoletnia kierowniczka otrzymała aneks na rozwiązanie umowy bez podania przyczyny". Po 50 latach z obiektu wyprowadza się rodzina Bielaków.

Zobacz wideo Morawiecki odniósł się do filmu Agnieszki Holland. "Szkaluje polski mundur"

Po 50 latach zmienia się dzierżawca schroniska na Przehybie

Olga Bielak, dotychczasowa gospodyni, przyjęła wypowiedzenie umowy. Nie wzięła też udziału w przetargu rozpisanym przez Spółkę Schroniska i Hotele PTTK "Karpaty" - podaje Radio Kraków. - Nie dostałam jasnej odpowiedzi, dlaczego, czy coś źle robiłam. Bardzo źle to odbieramy, cała rodzina, bo nie tylko ja zostałam wyrzucona - powiedziała w rozmowie z rozgłośnią Olga Bielak.

Innego zdania jest prezes Spółki Schroniska i Hotele PTTK "Karpaty". Przekazał, że "nie jeden raz" prowadzone były rozmowy z "koleżanką z Przehyby" o bieżących problemach i uwagach gości. "A także o przyszłości tego schroniska, dalszej naszej współpracy i wspólnych oczekiwaniach. Nie uważam jednak za właściwe upublicznianie treści takich rozmów i ocen, szczególnie kiedy sprawa dotyczy naszych długoletnich i cenionych współpracowników. W przeszłości terminy zakończenia naszej współpracy z panią Olgą były już na jej wniosek kilka razy przesuwane. Motywy takich wniosków i naszych decyzji, znane są dobrze obydwu stronom umowy" - poinformował mailowo Radio Kraków Jerzy Kalarus.

Reporterka rozgłośni zapytała turystów o wrażenia z pobytu na Przehybie. "Wszyscy, których spotkała, woleliby, żeby klimat tego miejsca się nie zmieniał" - czytamy.

Schronisko wydało komunikat. Od października będzie nowy dzierżawca

30 września kończy się więc okres dzierżawy przez Bielaków. "W związku ze zbliżającym się przekazaniem obiektu chcemy poinformować, iż w dniach 25.09 - 01.10.2023 roku schronisko będzie nieczynne. Prosimy o wyrozumiałość wszystkich turystów, którzy mieli ochotę nas odwiedzić w tych ostatnich dniach września" - czytamy w komunikacie w mediach społecznościowych obiektu. "Pragniemy podziękować wszystkim, którzy odwiedzali nas przez niemal pół wieku, wszystkim firmom, z którymi współpracowaliśmy przez te lata a najbardziej tym którzy dobrym słowem wspierali nas w czasach trudnych, w ostatnim czasie było ich bardzo dużo" - zaznaczyło schronisko na Przehybie.

Pół wieku temu gospodarzem obiektu został przewodnik i ratownik górski Jan Bielak. - Mój mąż był zapalonym przewodnikiem i bardzo chciał prowadzić schronisko. W końcu mu się udało i ja doszłam do wniosku, że muszę iść za mężem - powiedziała w rozmowie z Radiem Kraków Olga Bielak. - Pracę i schronisko traktowaliśmy jak nasz dom - podkreśliła. Nowym dzierżawcą schroniska na Przehybie został Marek Sztafa, przedsiębiorca z Gołkowic Dolnych.

Przypomnijmy, kilka dni temu informowaliśmy o zamieszaniu wokół schroniska Samotnia nad Małym Stawem w Karkonoszach. Najpierw dotychczasowym dzierżawcom nie przedłużono umowy bez podania wyjaśnień, potem była petycja turystów (zebrano ponad 45 tys. podpisów), następnie odbył się konkurs, ale został anulowany. Ostatecznie na Facebooku schroniska pojawił się wpis z konkretną datą nowej umowy z przedstawicielami rodziny Siemaszko. "Drodzy Przyjaciele i Sympatycy otrzymaliśmy aneks przedłużający umowę dzierżawy do 15 maja 2024 roku. Nie byłoby to możliwe bez Waszych działań i olbrzymiego wsparcia. Dziękujemy z całego serca" - poinformowano. Więcej można przeczytać w poniższym tekście:

***

Więcej o: