Do zdarzenia doszło w niedzielę (17 września) wieczorem na jednym z parkingów przy ulicy Słowackiego w Gnieźnie (województwo wielkopolskie). Podczas przeparkowywania samochodu kierowca potrącił 15-miesięczne dziecko, które niespodziewanie znalazło się z tyłu pojazdu.
Według ustaleń Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie za kierownicą mercedesa siedział 36-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna nie tylko nie posiadał stosownych uprawnień do kierowania pojazdami. Badanie wykazało również, że w chwili prowadzenia samochodu był pod wpływem alkoholu. Potrącona dziewczynka okazała się być jego córką. Dziecko zostało przetransportowane śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Poznaniu.
- Cały czas przesłuchujemy świadków, będziemy powoływać w tej sprawie biegłego do spraw rekonstrukcji wypadków drogowych. Badanie wykazało, że w chwili zdarzenia ojciec dziecka miał ponad dwa promile alkoholu. Dzisiaj prokuratura będzie decydowała, co dalej z mężczyzną - czy zostaną mu postawione zarzuty, czy zostanie zwolniony - przekazała w rozmowie z "Faktem" w poniedziałek rzeczniczka gnieźnieńskiej policji. Jak nieoficjalnie ustalił portal "Głos Wielkopolski", dziewczynka w trakcie transportu do placówki medycznej miała niewydolność krążeniowo-oddechową. Na oddział przyjęła ją placówka medyczna położona przy ulicy Szpitalnej. Jej obecny stan nie jest znany.