CBA zabrało dokumenty z gabinetu ginekologicznego. Teraz przesłuchania? Jest stanowisko CBA

CBA kilka miesięcy temu przejęło całą dokumentację medyczną pacjentek prowadzonych przez ginekolog dr Marię Kubisę. Teraz lekarka w rozmowie z Onetem przekazała, że Biuro miało rozpocząć kolejne działania i wzywać na przesłuchania kobiety, które się u niej leczyły. Informację tę zdementowało biuro prasowe CBA.

Dr Maria Kubisa poza gabinetem ginekologicznym w Szczecinie pracuje także w Niemczech. Jest ordynatorką oddziału ginekologii operacyjnej i chirurgii plastycznej szpitala w Prenzlau. Jeszcze przed orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, który zaostrzył prawo aborcyjne w Polsce, prokuratura żądała od doktor wydania kart medycznych pacjentek z ostatnich 10 lat. Dotyczyło to kobiet, które rodziły w niemieckim szpitalu.

Niedługo po przyjęciu orzeczenia do gabinetu próbowali dostać się policjanci w asyście ABW. Później do sprawy włączyło się Centralne Biuro Antykorupcyjne, które wkroczyło do szczecińskiego gabinetu dr Kubisy i zabrało całą dokumentację medyczną jej pacjentek. Służby zabezpieczyły też jej telefon i korespondencję z pacjentkami. 

Zobacz wideo Aborcja w Polsce – co powinno się zmienić? [SONDA]

CBA wzywa pacjentki dr Kubisy na przesłuchanie? Komunikat biura prasowego CBA

Po interwencji "Gazety Wyborczej" policja zwróciła doktor część kart pacjentek, jednak nie wiadomo, czy są to wszystkie dokumenty, które były prowadzone od 1996 roku. Na dodatek jedna z pacjentek miała przekazać lekarce, że otrzymała wezwanie na przesłuchanie. - Nie wiem, w jakim celu to przesłuchanie. Nie mam pojęcia, o co chodzi. Sama pacjentka po prostu dała mi znać, że została wezwana. To jest jakiś absurd. Moje pacjentki są w strachu - powiedziała w rozmowie z Onetem dr Kubisa. 

Do sprawy odniosło się także biuro prasowe CBA. W komunikacie przekazano, że CBA stanowczo zaprzecza, aby funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzili w tej sprawie jakiekolwiek czynności procesowe. "Czynność przeszukania przeprowadzona na polecenie prokuratora w gabinecie ginekologicznym w Szczecinie miała charakter incydentalny i była jedyną czynnością procesową przeprowadzoną przez agentów CBA w tej sprawie" - poinformowało CBA.

Groźby i różańce przed gabinetem. "Boję się o własne życie"

Doktor Kubisa w rozmowie z Onetem dodała, że od wyroku TK Julii Przyłębskiej nie prowadzi już w swoim gabinecie pacjentek w ciąży. - Boję się, że jeśli któraś z ciężarnych pacjentek by poroniła, to rzuciliby się na mnie od razu. Przecież to dojdzie do tego, że żaden lekarz nie będzie chciał prowadzić ciąży - powiedziała.

Lekarka podejrzewa, że donosy składają na nią przeciwnicy aborcji, którzy czasem układają różańce lub krzyże przed wejściem do jej gabinetu w Szczecinie. Ginekolog dostawała też groźny na maila i przez telefon. - Mówiąc szczerze, boję się o własne życie, nie wiem, do czego są zdolni. Złożyłam zawiadomienie dotyczące nękania - dodała. 

Więcej o: