Premiera "Zielonej Granicy" reżyserii Agnieszki Holland odbyła się 5 września podczas 80. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. Pokaz zakończyła 15-minutowa owacja na stojąco, a w zagranicznej prasie pojawiły się pozytywne recenzje - dziennikarze już teraz umieszczają tytuł na swoich listach kandydatów do Oscarów. 9 września międzynarodowe jury uhonorowało film prestiżową Nagrodę Specjalną Jury. Po raz ostatni statuetka trafiła do polskiego reżysera w 1985 roku (amerykańska produkcja "Latarniowiec" Jerzego Skolimowskiego). Choć świat jest zachwycony dziełem, entuzjazmu nie podziela wielu polityków z obozu rządzącego, którzy jeszcze go nie widzieli.
Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, porównał "Zieloną granicę" do filmów propagandowych w III Rzeszy. "Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland" - ocenił w mediach społecznościowych. Reżyserka zapowiedziała przeciwko niemu pozew. "Post w sposób oczywisty narusza moje dobra osobiste i stanowi zniesławienie" - napisała w oświadczeniu. Więcej na ten temat w artykule:
Słowa ministra sprawiedliwości potępił branżowy magazyn "The Hollywood Reporter". "Porównanie Holland i jej najnowszego filmu do nazistów i nazistowskiej propagandy jest wyjątkowo ironiczne. Najbardziej znaną pracą reżyserki jest jej film o Holokauście 'Europa, Europa' i nominowane do Oscara 'W ciemności', poświęcony losom Żydów ukrywających się w Polsce podczas II wojny światowej" - czytamy.
Za Ziobrą poszli inni politycy. "Film będzie kolejną próbą zakłamania prawdy o operacji hybrydowej przeciwko [Polsce - red.] oraz atakiem na władze RP" - napisał Stanisław Żaryn, sekretarz stanu w KPRM, zastępca koordynatora służb specjalnych.
"Pani bezmyślny, fejkowy, haniebny gadzinowiec szczuje Polaków na ich obrońców! Zaszczuwa ich rodziny! Daje podłe, kłamliwe argumenty wrogom. Już dawno wyłączyła się pani z grupy ludzi przyzwoitych. Jest pani chora z nienawiści do Polski" - skomentowała na X (dawniej Twitterze) była posłanka PiS Krystyna Pawłowicz, która obecnie zasiada w Trybunale Konstytucyjnym. "My bronimy polskiej granicy przed najazdem nielegalnych imigrantów. Agnieszka Holland kręci film szkalujący polski mundur i nasz kraj" - grzmiał w mediach wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
10 września na antenie programu Wirtualnej Polski i Radia Zet "Gra o głosy" Beata Lubecka zapytała Kaletę, czy obejrzy film. - Nie oglądam kabaretów - odparł polityk. Stwierdził, że widział trailer, czytał recenzje i to mu wystarczy, żeby sobie wyrobić zdanie na ten temat. - Byłem wystarczająco zażenowany - dodał. Przekonywał, że "film Agnieszki Holland jest filmem propagandowym". - Jeśli ten film jest wykorzystywany przez Putina i Łukaszenkę, to coś jest na rzeczy - odparł Kaleta. Stwierdził także, że Zbigniew Ziobro wyraził opinię i nie zamierza za nią przepraszać. - To Agnieszka Holland powinna przeprosić mundurowych - podkreślił. Na koniec jeszcze nazwał sędziów, którzy ocenili push-backi jako niezgodne z prawem, "sędziami - KODziarzami".
- Film opowiada o tym, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej. Przedstawia odpowiedzi polityków, sił zbrojnych, uchodźców, aktywistów i mieszkańców regionu na to wyzwanie. Zależało nam, by uchwycić ten temat w całej jego złożoności. Chcieliśmy również udzielić głosu tym, którzy są go pozbawieni - powiedziała Agnieszka Holland na konferencji prasowej zorganizowanej tuż przed premierą w Wenecji. Jak dodała, twórcy nie chcieli uprawiać propagandy sprawiedliwości. - Zależało nam, by ten obraz ukazywał punkt, w którym znajdujemy się obecnie i odzwierciedlał, jak trudne są wybory, których dokonujemy - wyjaśniła.
Mimo że film w kinach pojawi się 22 września 2023 roku, widzowie już mają wyrobione zdanie na jego temat. Na 11 września portalu Filmweb pojawiło się aż 4 205 ocen, a ich średnia wynosi... 2,6/10. "Bojkotować to antypolskie ścierwo!" - czytamy w komentarzach. Wiele opinii zostało opublikowanych z fałszywych kont. Średnia filmwebowych krytyków "Zielonej granicy" to natomaist 7,6/10. Portal zablokował możliwość komentowania ich opinii.