14 sierpnia 2021 r., przed godziną 22:00, Sebastian Sierpiński podróżował ze swoim szefem po lokalnych gospodarstwach w Gryfinie, w województwie zachodniopomorskim. W pewnej chwili 26-latek miał wyskoczyć z samochodu i wbiec w pole kukurydzy. W samochodzie zostały jego dokumenty i portfel. Od tego momentu mężczyzny nikt nie wiedział ani nie miał z nim kontaktu.
W czwartek prokuratura w Szczecinie poinformowała o zatrzymaniu jednej osoby w sprawie zaginięcia Sebastiana Sierpińskiego. - W wyniku czynności prowadzonych przez funkcjonariuszy policji pod nadzorem prokuratora w sprawie zatrzymana została jedna osoba. Przedstawiono jej już zarzuty - relacjonowała prokuratorka Monika Cruz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, którą cytuje portal igryfino.pl. Śledczy wystąpili do sądu o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy. - Sąd przychylił się do tego wniosku. Zatrzymany podejrzany przebywa obecnie w areszcie. Na tym etapie postępowania dla dobra śledztwa nie informujemy o postawionych zarzutach, ani czy podejrzany przyznał się do winy - podkreśliła prokuratorka.
We wtorek lokalne media informowały o policyjnej akcji w Wirówku, nieopodal Gryfina. Funkcjonariusze ze Szczecina mieli przeszukiwać dom i auto byłego szefa zaginionego chłopaka. Poprzednio działania w tym terenie prowadzono w czerwcu. Wtedy prokuratura ze Szczecina ogłosiła, że prowadzone jest postępowanie w sprawie nieudzielenia pomocy osobie, której groziło niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu. Portal z Gryfina wskazał, że chodzi o dzień, w którym zaginął 26-latek.
Przypomnijmy, że w 2021 roku służby prowadziły poszukiwania w okolicach miejscowości Wirówek i Wirów w gminie Gryfino oraz w okolicach miejscowości Gajki. Przeszukano również pobliskie jezioro Trzemeszno. Odnaleziono jedynie słomiany kapelusz mężczyzny w pobliżu miejsca pracy mężczyzny.
***