Pojawiła się kolejna ofiara śmiertelna, u której wykryto bakterię legionelli. Kobieta zmarła w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Rzeszowie (woj. podkarpackie). Informację o zakażeniu przekazał Onet, powołując się na PAP. Legionella jest przyczyną wielu zakażeń w tym rejonie Polski.
Legionella została wykryta u 74-latki z Rzeszowa. Rzecznik szpitala przy ul. Szopena Andrzej Sroka przekazał PAP, że 74-latka zmarła na oddziale intensywnej terapii. - Od kilkunastu dni była hospitalizowana na oddziale intensywnej terapii. Miała choroby współistniejące. Badania potwierdziły u niej obecność bakterii Legionella - powiedział lekarz.
Jak informowaliśmy w czwartek, do tej pory w Polsce potwierdzono 166 przypadków zakażeń bakterią legionella. Najwięcej jest ich w Rzeszowie: 112 i powiecie rzeszowskim: 38. Pozostałe przypadki odnotowano w innych powiatach. Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie Jaromir Ślączka poinformował, że w wyniku zakażenia zmarło już 21 osób. U wszystkich osób, które zmarły, odnotowano choroby współistniejące.
Pod koniec sierpnia, ekspert dr n. med. Pawłem Grzesiowskim podkreślił, że legionella jest znana od 50 lat. - Wiedząc o tej bakterii, walczymy z nią w sieciach wodnych. Jej obecność jest niemal czymś naturalnym, natomiast przez chlorowanie, ozonowanie i właściwą filtrację pozbywamy się jej. To naturalny mieszkaniec zbiorników wodnych, wodny patogen, który ma 15 różnych podtypów i tylko ten jeden jest niebezpieczny dla człowieka - mówił w rozmowie z Gazeta.pl dr n. med. Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych.
Lekarz wyjaśnił, że bakterie legionella stanowią zagrożenie w konkretnych przypadkach. - Jeśli jest w małych ilościach, to na ogół nie wywołuje żadnych objawów u ludzi. Natomiast, jeśli ta bakteria się namnoży w wodzie i rozpyli w postaci pary wodnej, na przykład pod prysznicem, w kurtynach wodnych, fontannach, wówczas ludzie ją wdychają i tak dostaje się do płuc. Wtedy wywołuje zachorowanie - tłumaczył dr Grzesiowski. Najczęstszą chorobą wywołaną przez legionellę, jest gorączka Pontiac. Jej objawy to: dreszcze, gorączka, wymioty, biegunka i bóle mięśni. Druga postać to odmiana płucna, kiedy do powyższych objawów dochodzą: kaszel, duszność, bóle w klatce piersiowej, niedotlenienie. - W tych przypadkach konieczna jest już hospitalizacja. Pacjenci najczęściej mają więcej niż 50-60 lat, są w grupie ryzyka - podkreślił dr Grzesiowski. Trzeci postać jest najbardziej groźna dla ludzi, ponieważ powoduje niewydolność nerek, uszkodzenie wątroby, problemy z sercem i płucami. Najczęściej kończy się zgonem. Wszystkie postacie choroby powinny być leczone za pomocą odpowiednich antybiotyków.