W czwartek 7 września w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach odbyła się rozprawa odwoławcza w sprawie Tomasza M. Wyrok pierwszej instancji został zaskarżony zarówno przez obronę, jak i prokuraturę. Mężczyzna nie został doprowadzony do sądu.
W lutym tego roku Sąd Okręgowy w Sosnowcu skazał Tomasza M. na karę dożywotniego pozbawienia wolności za zabójstwo 11-letniego Sebastiana z Katowic. "Prokuratura domagała się zmiany terminu, po którym skazany będzie mógł ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Sąd w wyroku wskazał, że będzie to możliwe po 30 latach pobytu w zakładzie karnym. Według śledczych ten okres powinien zostać wydłużony do 50 lat. Obrona z kolei domagała się złagodzenia kary lub uchylenia wyroku i ponownego procesu" - przytacza "Gazeta Wyborcza".
W czwartek katowicki sąd utrzymał wyrok pierwszej instancji. Mężczyzna będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie po 30 latach, a po zakończeniu kary więzienia będzie musiał poddać się psychoterapii w zakładzie psychiatrycznym. "Sąd w Katowicach tylko nieznacznie zmienił wyrok z pierwszej instancji - drobna korekta dotyczy kosztów obrony z urzędu, w pozostałym zakresie orzeczenie utrzymał w mocy" - dodaje natomiast Polska Agencja Prasowa.
W maju 2021 roku 11-letni Sebastian wyszedł na plac zabaw, ale nie wrócił. Policja rozpoczęła poszukiwania dziecka, szybko ustaliła, że zostało porwane. Na nagraniach miejskiego monitoringu uwagę funkcjonariuszy zwrócił pojazd, który powoli poruszał się w pobliżu domu chłopca. Właścicielem auta okazał się właśnie Tomasz M., 41-letni optyk z Sosnowca. Mężczyzna przyznał się do zabicia dziecka i wskazał miejsce ukrycia ciała. Według ustaleń 41-latek miał zamiar je zabetonować. Sekcja zwłok wykazała natomiast, że 11-latek zmarł w wyniku uduszenia.
To jednak nie pierwszy proces Tomasza M. W 2008 roku mężczyzna porwał 10-letniego Dawida, któremu kazał się rozebrać, a po zrobieniu zdjęć, wypuścił. Oskarżonemu zarzucono wówczas także posiadanie i rozpowszechnianie treści pedofilskich oraz paserstwo programów komputerowych. Został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat.