Komenda Miejska Policji w Gliwicach (woj. śląskie) poinformowała w środę 6 września o tragicznym zdarzeniu, do którego doszło przy ulicy Matejki. Początkowo świadkowie zdarzenia zauważyli po 9 rano na parapecie okna na drugim piętrze owczarka. Pies był w śmiertelnym niebezpieczeństwie, więc niezwłocznie powiadomiono policję.
Strażacy i policjanci natychmiast wyruszyli na miejsce zdarzenia. W tym czasie pies przedostał się z parapetu mieszkania znajdującego się na poddaszu na dach budynku. Mieszkanie, z którego wydostał się pies było zamknięte i nikt nie otwierał drzwi. Według doniesień portalu dzisiajwgliwicach.pl sąsiedzi powiadomili właściciela o sytuacji, ale przybył za późno. Zdjęcia ze zdarzenia opublikował lokalny portal w mediach społecznościowych.
Owczarek w pewnym momencie zeskoczył z drugiego piętra budynku, co spowodowało jego śmierć na miejscu. Policja ustaliła, że pies zaledwie trzy dni wcześniej został adoptowany ze schroniska, a tego dnia był pozostawiony sam w domu. Czworonóg miał wydostać się z mieszkania przez okno, które zatrzasnęło się za nim, gdy był już na zewnątrz.
Trwa wyjaśnianie dokładnego przebiegu tragedii z udziałem owczarka. Policja prosi świadków o kontakt w celu dokładnego ustalenia przyczyn i okoliczności zdarzenia. Postępowanie w tej sprawie prowadzi I Komisariat Policji w Gliwicach. "Świadków zdarzenia zachęcamy do kontaktu, telefon całodobowy 478590100" - poinformowała policja.