Siostra zakonna, a jednocześnie katechetka w Szkole Podstawowej nr 16 im. Powstańców Wielkopolskich w Kaliszu, miała znęcać się nad uczniami. Policję powiadomił w połowie listopada 2022 r. jeden z rodziców - ojciec trzech córek, które uczęszczają do placówki. Teraz prokuratura postawiła katechetce zarzuty - poinformowała we wtorek (5 sierpnia) Polska Agencja Prasowa.
Jak wynika z relacji mężczyzny, podczas przerw między lekcjami katechetka nie pozwalała dzieciom jeść w klasie śniadań ani korzystać z toalety. Mówiła, że jak rodzice będą pili alkohol, to przyjedzie po nich policja, nawiedzi szatan i pójdą do piekła. Miała też szarpać uczniów za ręce czy ubrania. Dyrekcja, mimo wielu skarg, "nie mogła nic zrobić, bo zakonnica jest pracownicą kościoła, a nie szkoły". Dlatego też ojciec dziewczynek zdecydował się na powiadomienie policji. Więcej na ten temat w artykule:
16 listopada 2022 r. rzecznik prasowy diecezji kaliskiej ks. Przemysław Kaczkowski powiedział, że katechetka przyznała się do znęcania się nad uczniami i została wysłana na urlop. Już 17 listopada wycofał swoje słowa. - W nawiązaniu do doniesień medialnych związanych z rzekomym przyznaniem się do winy siostry katechetki ze szkoły podstawowej w Kaliszu, pragnę oświadczyć, że w komentarzach udzielanych do mediów błędnie podałem informację o przyznaniu się siostry do winy oraz o jej przebywaniu na urlopie zdrowotnym - cytował jego słowa "Głos Wielkopolski".
Szkoła zawiadomiła rzecznika dyscyplinarnego dla nauczycieli przy wojewodzie wielkopolskim o możliwości psychicznego i fizycznego znęcania się nad uczniami, naruszającego prawo i dobro ucznia przez nauczycielkę religii. Postępowanie zostało zakończone na początku lipca - poinformowało wielkopolskie kuratorium oświaty. Dyrekcja podstawówki odmówiła komentarza. "Nie może wypowiadać się w sprawie, ponieważ nie jest stroną postępowania" - przekazała PAP.
Jak powiedziała we wtorek (5 września) rzeczniczka kaliskiej policji st. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, prokuratura postawiła kobiecie zarzut naruszenia nietykalności cielesnej kilkorga dzieci. Na komisariacie zakonnica odmówiła złożenia wyjaśnień.
"Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku" - czytamy w art. 217. Kodeksu karnego.