Podkarpacka policja przestrzega przed oszustami, którzy podają się za pracowników stacji sanitarno-epidemiologicznej. "Pod pretekstem przeprowadzenia badań w kierunku ewentualnego zakażenia legionellą, usiłują wyłudzić od nas dane osobowe - imię, nazwisko, numer pesel, adres zameldowania, numer telefonu" - czytamy w wydanym komunikacie. "Pamiętajmy, że dane te są szczególnie wrażliwe i należy je chronić" - apelują funkcjonariusze.
Policjanci apelują o czujność. "W przypadku, gdy dzwoni do nas nieznajoma osoba, której tożsamości nie możemy zweryfikować, pod żadnym pozorem nie należy podawać naszych danych, nie dokonujmy żadnych transakcji finansowych ani nie otwierajmy żadnego linka i nie pobierajmy żadnych załączników" - czytamy w komunikacie.
"Naszą czujność powinny wzbudzić także 'oferty' dezynfekcji wody. Przed wpuszczeniem do naszego domu obcych osób, sprawdźmy, kim są, po co przyszli, jaką instytucje reprezentują. Niestety, otwierając drzwi rzekomemu pracownikowi spółdzielni mieszkaniowej lub wodociągów, możemy zaprosić do siebie złodzieja" - piszą mundurowi.
Legionelleza jest zakaźną - ale nie zaraźliwą - chorobą dróg oddechowych, wywoływaną przez bakterię Legionella pneumophila. Jakie są objawy? Okres inkubacji trwa od dwóch do 10 dni. Po tym okresie pojawiają się:
Objawom tym mogą towarzyszyć zaburzenia ze strony przewodu pokarmowego, w tym bóle brzucha, wymioty, biegunka, a także zaburzenia świadomości.
Służby sanitarne informują, że szczyt zachorowań na legionellozę był pomiędzy 12 a 16 sierpnia. Nie żyje 21 osób (w wszystkich występowały choroby współistniejące), a 166 jest zakażonych - podaje Radio Rzeszów.