Jedną z najnowszych obietnic PiS, która wzbudziła wiele dyskusji, jest "dobry posiłek" w szpitalach. Ministerka zdrowia Katarzyna Sójka zapowiedziała polepszenie diety pacjentów i obiecała, że placówki medyczne dostaną na ten cel specjalne dofinansowanie. O tym, że sytuacja żywienia w polskich szpitalach jest fatalna, Naczelna Izba Kontroli informowała już pięć lat temu. W marcu ubiegłego roku resort zdrowia przedstawił nawet projekt rozporządzenia ws. wymagań obowiązujących przy prowadzeniu żywienia w szpitalach. Prace nad nim zastopowano jednak już w maju br. tylko po to, by obietnice "dobrego posiłku" mogły się pojawić w kampanii wyborczej.
Sprawa fatalnych posiłków w polskich szpitalach jest znana od lat. Już w raporcie z 2009 roku Naczelna Izba Kontroli alarmowała o rażących niedopatrzeniach w kwestii diety pacjentów szpitalnych placówek. Zastrzeżenia powtórzyły się w najnowszym dokumencie na ten temat, wydanym w 2018 roku. Raport NIK podkreślał niewystarczające działania podejmowane przez ówczesnego ministra zdrowia na rzecz zapewnienia prawidłowego żywienia pacjentów. "Minister Zdrowia nie skorzystał z możliwości, jaką daje art. 72 ust. 6 ustawy o bżż i nie określił - w drodze rozporządzenia - chociażby minimalnych wymagań obowiązujących przy prowadzeniu żywienia zbiorowego typu zamkniętego, uwzględniających normy żywienia oraz wymagania zdrowotne" - czytamy we wnioskach z kontroli opublikowanych przez NIK.
Ponadto kontrolerzy NIK podkreślali, że w wielu przebadanych przypadkach serwowane posiłki nie tylko nie pomagały pacjentom w procesie rekonwalescencji, ale wręcz szkodziły w powrocie do zdrowia. Odpowiedzialność za nieprawidłowe żywienie w polskich szpitalach ciążyła na kolejnych ministrach zdrowia nie tylko z ramienia PiS, ale także ich poprzedników od blisko 2006 roku.
Nie tylko NIK alarmował o rażących zaniedbaniach w kwestii żywienia pacjentów. Interwencję w tej sprawie przeprowadzał także w 2018 roku ówczesny Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. W dokumencie wystosowanym do Łukasza Szumowskiego pisał: "Zwróciłem się do Pana Ministra w nadziei na pochylenie się nad problemem oraz nadanie problematyce żywienia pacjentów odpowiedniej rangi. Tymczasem otrzymałem odpowiedź zawierającą stanowisko powielane od kilku lat przez Pana poprzedników". Apele Adama Bodnara także nie przyniosły zamierzonego skutku.
Wydawać by się mogło, że w 2022 roku nastąpił oczekiwany przełom w kwestii poprawy żywienia pacjentów. Adam Niedzielski, były minister zdrowia w rządzie PiS, w marcu ubiegłego roku przekazał do konsultacji projekt rozporządzenia w sprawie określenia wymagań obowiązujących przy prowadzeniu żywienia w szpitalach. W regulacji wspomniano m.in. o nowej, ujednoliconej nomenklaturze diet szpitalnych, ich szczegółowej charakterystyce oraz przedstawiono projekt karty żywienia. Co więc stało się z rozległym projektem ministra zdrowia? Prace nad rozporządzeniem zostały wstrzymane w maju 2023 roku z uwagi na konieczność "uwzględnienia zmian". Resort zdrowia nie poinformował jednak o jakie zmiany chodzi. Zaledwie po kilku miesiącach od wstrzymania prac nad projektem podobne postanowienia wykorzystane zostały w prowadzonej przez PiS kampanii wyborczej. Zdaniem wielu "dobry posiłek", to kolejna nieświeża kiełbasa wyborcza proponowana przez obóz rządzący.