- Przyczyną zgonu było uduszenie spowodowane uciskiem na szyję - poinformował w rozmowie z Polską Agencją Prasową zastępca prokuratora okręgowego w Rzeszowie prok. Arkadiusz Jarosz.
25-letnia Joanna zaginęła 31 sierpnia w Głuchowie, który leży na obrzeżach Łańcuta w woj. podkarpackim. Ostatniego dnia wakacji kobieta wyszła z pracy i udała się w kierunku domu. Do pokonania miała dwa kilometry. Około godziny 16:40 zarejestrował ją monitoring na rondzie niedaleko szkoły podstawowej.
W tym miejscu ślad Joanny się urywał. Ciało kobiety zostało odnalezione dwa dni później. Jak czytamy w PAP, miejsce wskazał 39-letni Grzegorz B., szwagier ofiary.
Mężczyzna został zatrzymany w piątek. Postawiono mu zarzut zabójstwa. 39-latek przyznał się do winy. Prokuratura nie ujawnia szczegółów dotyczących jego zeznań oraz motywów. Został aresztowano na trzy miesiące. Grozi mu dożywocie.