Ksiądz Krzysztof Antoń, proboszcz parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Szczecinie-Podjuchach, zmarł 30 sierpnia. W pogrzebie 62-latka uczestniczyli wierni, dla których ksiądz był ważną osobą. Krzysztof Antoń zaskarbił sobie także sympatię parafian z Władysławowa, gdzie przez wiele lat pełnił posługę. Nawiązał do tego burmistrz Władysławowa, który odniósł się do informacji o nagłej śmierci księdza.
Ciało księdza Krzysztofa Antonia znaleziono na plebanii, o czym poinformował "Fakt". Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że prawdopodobną przyczyną śmierci proboszcza był zawał serca. Pogrzeb duchownego odbył się w Stargardzie, skąd pochodził Krzysztof Antoń.
Uczestniczący w pogrzebie mieszkańcy Podjuch z żalem żegnali swojego proboszcza. - Bardzo miły, serdeczny, uczynny. Szkoda, że odszedł. Naprawdę, bardzo żałuję, że tak szybko, nie można w to uwierzyć, że już go nie ma z nami - mówili parafianie w rozmowie z lokalnymi mediami.
Burmistrz Władysławowa Roman Kużel podkreślił w poście opublikowanym na Facebooku, że ks. Krzysztof Antoń był również mocno związany z jego miastem. "Drodzy Mieszkańcy Gminy Władysławowo, mam bardzo smutną informację. Zmarł Honorowy Obywatel Gminy Władysławowo ksiądz Krzysztof Antoń. Wyświęcony 19.05.1987 r., od 2005 r. do 2014 r. był proboszczem parafii pw. Wniebowzięcia NMP we Władysławowie. Ks. Antoń darzony był wielką sympatią i szacunkiem mieszkańców Władysławowa, jako człowiek zjednujący sobie ludzi, zarażający ich swoją pasją i dający wsparcie w trudnych chwilach. Stanowił wzór nie tylko kapłana, ale także człowieka" - napisał burmistrz Władysławowa.
Parafianie komentujący informację na temat śmierci Krzysztofa Antonia również wypowiadali się o duchownym w bardzo ciepłym tonie. "Jedyny proboszcz, jakiego szanowałem w naszej parafii, nie był łasy na pieniądze, był bardzo fajny. Z tym człowiekiem jak rozmawiałeś, to czułeś od niego, że bije w nim powołanie" - stwierdziła jedna z osób. "Ks. Krzysztof był wspaniałym człowiekiem, zawsze uśmiechnięty, miły dla każdego. Najlepszy proboszcz, jakiego miała parafia we Władysławowie" - napisał ktoś inny.