Wlał psu żrący żel do gardła. Wcześniej Zizi miała rany cięte. Policja ściga 39-letniego Marcina Wronę

W grudniu 2022 roku Marcin Wrona został skazany na dwa lata bezwzględnego więzienia za znęcanie się nad zwierzętami. Mężczyzna wlał bowiem psu do gardła żrący płyn do czyszczenia toalet. Całe szczęście pieska udało się uratować. Zizi znalazła też kochający dom.

Chociaż Zizi udało się uratować, a Fundacja Centaurus znalazła zwierzęciu kochający, dobry dom, to sprawca cierpienia psa powinien odsiadywać teraz wyrok w więzieniu. Marcin Wrona nie stawił się jednak do odbycia kary.

Zobacz wideo Prof. Andrzej Elżanowski: Kary za znęcanie się nad zwierzętami i nad ludźmi powinny być porównywalne

Policja poszukuje Marcina Wrony. Mężczyzna został skazany za znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem

Do końca czerwca tego roku trwały poszukiwania mężczyzny, jednak nie udało się zatrzymać skazanego ani we Wrocławiu, gdzie ostatnio mieszkał, ani w kraju. W związku z tym policja złożyła wniosek o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania

Zgodnie z rysopisem przedstawionym na stronie policji, Marcin Wrona ma około 166-170 cm wzrostu i średnią sylwetkę (waży około 50-69 kilogramów). Ostatnio miał krótkie, blond włosy. Znaki szczególne to krótka szyja z tatuażem, blizna na łuku brwiowym i tatuaż czaszki na ramieniu. Ma owalną twarz, śniadą cerę, dołek w brodzie oraz duże dłonie. 

"Jeśli wiesz gdzie przebywa Marcin Wrona lub zauważysz go gdziekolwiek powiadom służby. Powiadom najbliższy komisariat policji lub zadzwoń pod numer alarmowy 112" - apeluje Fundacja Centaurus. 

Wlał psu żrący płyn do gardła. Zizi miała rozległe obrażenia

W grudniu 2022 roku Marcin Wrona został skazany przez sąd we Wrocławiu na dwa lata bezwzględnego więzienia za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad psem. Zgodnie z ustaleniami śledczych, mężczyzna w styczniu 2021 roku wlał zwierzęciu do gardła żrący płyn do czyszczenia toalet. 

Zizi doznała rozległych obrażeń jamy ustnej, obrzęku języka i błon śluzowych, martwicy okolic wędzidełka językowego, martwicy podniebienia twardego i błony śluzowej przełyku. W pierwszej instancji mężczyzna został skazany na dwa lata więzienia, a dodatkowo wydano wobec niego 15-letni zakaz posiadania zwierząt. Obrona odwołała się od wyroku, domagając się uniewinnienia i uznając, że proces był poszlakowy. Sąd Okręgowy we Wrocławiu uznał apelację za bezzasadną i utrzymał wyrok w mocy. 

Fundacja przekazała też, że kilka lat wcześniej Zizi także trafiła do lecznicy z ranami ciętymi. Nie było wówczas żadnych dowodów, a właściciel tłumaczył, że suczka została pogryziona przez jakiegoś psa. "Wtedy mu się udało; udało się też Zizi, która po leczeniu doszła do siebie. Co działo się w życiu tej biednej psiny aż do dzisiaj, nie wiemy" - informowała w 2021 roku fundacja. "Podpisz koniecznie petycję i poproś znajomych by podpisali i nie zgadzali się na bezkarność wobec ludzi, którzy znęcają się nad zwierzętami : https://podpisuje.to/petycje/przeciwznecaniu" - apeluje fundacja.

Więcej o: